Eliminacja głodu, dostępność wody i energii, przeciwdziałanie zmianom klimatu, a nawet równość płci – w osiągnięciu m.in. tych celów może pomóc bioróżnorodność. O jej znaczeniu dla zrównoważonego rozwoju piszą w „Nature Sustainability” naukowcy z Polski, Szwecji i Wielkiej Brytanii.
„Ludzie czerpią korzyści z bioróżnorodności na wiele sposobów, które łatwo przeoczyć lub wręcz zignorować – zauważa prof. Małgorzata Blicharska z grupy badawczej Natural Resources and Sustainable Development Programme na Uniwersytecie w Uppsali (UU). – Na przykład różnorodność owadów zapylających gwarantuje zapylanie roślin uprawnych i obecność plonów, od czego zależy jedna trzecia globalnej produkcji żywności. Z kolei różne mikroorganizmy przyczyniają się do utylizacji odpadów. Wiele innych gatunków zainspirowało ludzi do opracowania nowych produktów albo metod, które pozwalają te produkty uzyskiwać”.
Bioróżnorodność to różnorodność organizmów w obrębie gatunków, pomiędzy gatunkami i na poziomie ekosystemów. Różnorodność biologiczną tworzą zarówno gatunki rzadkie, jak i te bardzo powszechne, dziko żyjące, jak również te wykorzystywane w rolnictwie, ogrodnictwie czy hodowli zwierząt.
Prof. Blicharska wraz z Richardem J. Smithersem z Ricardo Energy & Environment są głównymi autorami artykułu przeglądowego, jaki ukazał się w „Nature Sustainability”. Współautorem tekstu jest prof. Grzegorz Mikusiński z Instytutu Ekologii Szwedzkiego Uniwersytetu Rolniczego (SLU) oraz inni eksperci ze Stockholm Environmental Institute oraz Cambridge University.
Naukowcy ci dokonali przeglądu licznych wcześniejszych badań, by ocenić, w jaki sposób bioróżnorodność wpływa pozytywnie na osiągnięcie celów „Agendy na rzecz zrównoważonego rozwoju 2030”. Rozwój jest wtedy „zrównoważony”, gdy pozwala zaspokoić obecne potrzeby bez naruszania zdolności przyszłych pokoleń do zaspokojenia ich własnych potrzeb. Oprócz konsekwencji różnych działań w skali lokalnej ważne jest również spojrzenie na zrównoważony rozwój w skali globalnej – zauważają autorzy analiz. Jak tłumaczą, działania ludzi w jednej części Ziemi wpływają bowiem na zdolność do zaspokajania potrzeb innych ludzi, żyjących w odległych rejonach.
„Agenda na rzecz zrównoważonego rozwoju 2030” to dokument przyjęty we wrześniu 2015 r. przez wszystkie państwa członkowskie ONZ. Określa ona 17 Celów Zrównoważonego Rozwoju i listę związanych z nimi zadań, które mają zostać osiągnięte przez wszystkie kraje świata do 2030 roku.
Cele obejmują rozmaite wyzwania, np. eliminację ubóstwa, głodu, zapewnienie zdrowia, edukacji, równości płci, zapobieganie zmianom klimatu, zapewnienie zrównoważonego rozwoju, pokoju i sprawiedliwości społecznej.
„Wskazujemy przykłady, jak bioróżnorodność przyczynia się – pośrednio i bezpośrednio – do osiągnięcia wszystkich 17 celów zrównoważonego rozwoju (Sustainable Development Goals – SDGs,)” – prof. Grzegorz Mikusiński.
Zachowanie bioróżnorodności może być pomocne w osiągnięciu większości tych celów, a nie tylko dwóch najbardziej oczywistych, jakimi są ochrona oceanów, mórz i zasobów morskich; czy ochrona, przywracanie oraz promowanie zrównoważonego użytkowania ekosystemów lądowych (cele 14 i 15).
„W naszej pracy skupiamy się na utylitarnym znaczeniu bioróżnorodności, odzwierciedlonym w piętnastu pozostałych celach zrównoważonego rozwoju” – podkreślił prof. Mikusiński w rozmowie z PAP.
Różnorodność biologiczna wpływa na osiąganie celów w sposób bezpośredni i pośredni. Może ona odegrać rolę choćby w eliminacji ubóstwa na świecie – między innymi dlatego, że zapewnia zasoby, przychody, a także utrzymanie produktywności ekosystemów. W przypadku innego celu, jakim jest zwalczanie głodu i zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego – bioróżnorodność ma np. przełożenie na wysoką jakość diety, utrzymanie żyzności gleb, możliwość zapylania roślin uprawnych i zwalczania szkodników, a także utrzymanie produktywności ekosystemów morskich.
Kolejny przykład to zapewnienie ludziom zdrowego życia i promowanie dobrostanu (cel 3). W tym wypadku bioróżnorodność zapewnia dostęp do substancji leczniczych, witamin i mikroelementów; zmniejsza stres (np. dzięki dostępowi do terenów zielonych), wpływa na odporność (u ludzi zależy ona m.in. od składu mikroflory jelitowej), poprawia jakość wody i powietrza, ogranicza zanieczyszczenia wody i powietrza czy wpływa na obniżenie latem temperatur w miastach.
Bioróżnorodność zapewnia też dostęp do źródeł stabilnej, zrównoważonej i nowoczesnej energii po przystępnej cenie. Jest tak dlatego, że zapewnia ona istnienie źródeł ciepła i energii, a także pozwala ograniczać samo zużycie energii, np. latem – zapewniając chłód, cień i schronienie.
W budowie stabilnej infrastruktury, promowaniu zrównoważonego uprzemysłowienia oraz wsparcia innowacyjnego (cel 9) bioróżnorodność sprawdza się jako źródło zielonej infrastruktury. Pozwala też zwiększyć wytrzymałość tzw. szarej infrastruktury (np. oczyszczalni ścieków i wody).
O znaczeniu bioróżnorodności naukowcy mówią nawet w kontekście celu, jakim jest osiąganie równości płci i wzmocnienie pozycji kobiet i dziewcząt (cel 5). Różnorodność biologiczna ma znaczenie zwłaszcza w społeczeństwach tradycyjnych, gdzie bardzo silna jest rola kobiety jako osoby zapewniającej żywność. Obecnie krajobraz rolniczy w wielu częściach świata zdominowały monokultury (np. uprawy palmy olejowej czy czuwaliczki, z której w Afryce produkuje się narkotyk khat), a rola kobiet zmniejszyła się. Stały się one bardziej zależne od mężczyzn, sprzedających produkty upraw.
Autorzy badania zwracają uwagę na złożoność związków pomiędzy bioróżnorodnością a zrównoważonym rozwojem. Ich zdaniem stwarza to ryzyko przeoczenia tych związków albo podejmowania działań błędnych, choć w dobrej intencji. Np. wiele krajów rozwiniętych, kiedy porównać je z krajami rozwijającymi się, ma wiele silniejszą gospodarkę, pomimo mniejszej różnorodności biologicznej na swoim obszarze. Paradoks ten łatwo jest jednak wyjaśnić dostrzegając, że rozwój jednych krajów odbywa się kosztem bioróżnorodności drugich. Jako przykład autorzy publikacji podają Wielką Brytanię, drugiego na świecie (w 2015 r.) importera netto produktów leśnych (np. drewna).
„Takie nałożenie się oddziaływań społeczno-ekonomicznych i środowiskowych oznacza, że do utrzymania bioróżnorodności i rozwoju w skali globalnej konieczne są działania w skali krajów, transgraniczne i międzynarodowe” – mówi prof. Małgorzata Blicharska, cytowana w informacji prasowej.
Autorzy publikacji zauważają, że choć ludzie czerpią z bioróżnorodności mnóstwo korzyści w wielu dziedzinach życia, to sama różnorodność organizmów maleje w alarmującym tempie. Główny współautor badania Richard Smithers ostrzega, że „obecnie wypełniamy nasze zachcianki i pragnienia na sposoby, które oznaczają, że przyszłe pokolenia nie będą w stanie zaspokoić swoich potrzeb podstawowych”.
Zauważają też, że jeśli trend utraty bioróżnorodności utrzyma się, przyszłe pokolenia „raczej nam tego nie wybaczą”.
PAP – Nauka w Polsce, Anna Ślązak, fot. pixabay.com