Mimo niższych cen gwarantowanych w 2025 roku, buraki cukrowe pozostają opłacalna. Jest również cennym elementem płodozmianu w gospodarstwach. A zapowiadane ograniczenie areału w Europie daje szansę na wzrost cen cukru i wyższe przychody z uprawy.
By w pełni wykorzystać ten potencjał, Pfeifer & Langen Polska wspiera swoich plantatorów sprawdzonymi rozwiązaniami, które pozwalają zachować opłacalność uprawy buraka cukrowego mimo zmieniających się warunków rynkowych.
Buraki cukrowe w 2025 roku – co przemawia za ich uprawą:
- Rosnące koszty produkcji można ograniczyć poprzez nowoczesne metody uprawy – systemy bezorkowe zmniejszają zużycie paliwa i zwiększają retencję wody
- Stabilność i przewidywalność przychodów dzięki długoterminowej współpracy z cukrowniami – znana cena minimalna pozwala bezpiecznie planować rozwój gospodarstwa
- Zapowiadane ograniczenie areału uprawy w Europie o 10–15 proc. może przełożyć się na wzrost cen cukru w kolejnych sezonach
– Nasza branża stoi przed istotnymi wyzwaniami, ale wspólnie z plantatorami mamy wypracowane rozwiązania w technologii produkcji buraków, które zapewniają stabilną konkurencyjność tej uprawy – podkreśla Mirosław Paluch, dyrektor ds. surowcowych Pfeifer & Langen Polska.
Realna opłacalność – dekada zmian
System rozliczeń w uprawie buraka cukrowego jest dwuetapowy. Plantatorzy otrzymują gwarantowaną cenę minimalną, a po sprzedaży cukru przez cukrownię następuje rozliczenie końcowe, które może przynieść dodatkowe przychody.
– To jedyna uprawa, przy której znamy minimalną cenę skupu już w momencie siewu. W obecnej sytuacji rynkowej, przy dużej zmienności cen zbóż i niepewności geopolitycznej, taka gwarancja jest bezcenna. A rozliczenie końcowe daje szansę na dodatkowy zysk – mówi Piotr Łukaszewski, plantator z południowej Wielkopolski, uprawiający buraki w czwartym pokoleniu.
Ostatnia dekada przyniosła znaczące zmiany w uprawie buraka cukrowego. Z tego samego areału uzyskuje się obecnie o 30 proc. więcej cukru niż w 2015 roku. Zmieniły się też metody uprawy – jeszcze dekadę temu dominowała tradycyjna orka, dziś coraz więcej plantatorów wybiera systemy bezorkowe. Równocześnie wzrosły koszty – ceny nawozów po agresji Rosji na Ukrainę wzrosły dwukrotnie, a niektóre środki ochrony roślin zostały wycofane z rynku.
– Przy plonach buraków powyżej 70 ton z hektara i polaryzacji przekraczającej 16 proc., uprawa nadal pozwala uzyskać wynik porównywalny ze zbożami. Problem zaczyna się, gdy coś pójdzie nie tak. Koszty uprawy buraków na jednym hektarze to obecnie 7–8 tysięcy złotych. Przy cenie minimalnej 30 euro za tonę marginesy są naprawdę wąskie – wyjaśnia Łukaszewski.
Nowoczesne technologie i rolnictwo zrównoważone
Systemy uprawy bezorkowej znacząco zmieniły podejście do prowadzenia plantacji buraka cukrowego, a precyzyjne dawkowanie nawozów oparte na modelach komputerowych pozwala ograniczać koszty produkcji. Te rozwiązania nie tylko zwiększają efektywność gospodarowania, ale też pozytywnie wpływają na środowisko.
– Od 16 lat nie używamy pługa. To nie tylko oszczędność paliwa – gleba jest bardziej żyzna, lepiej zatrzymuje wodę. Ale to wymaga wiedzy i doświadczenia. Nie wystarczy przestać orać, trzeba nauczyć się nowego podejścia do uprawy – podkreśla Piotr Łukaszewski, wielkopolski plantator.
Wyzwaniem pozostaje ochrona roślin. Wycofanie preparatów długodziałających zmusza do częstszych zabiegów. Dawniej jeden skuteczny zabieg wystarczał na dłuższy okres, dziś zachodzi potrzeba wykonywania większej liczby zabiegów z wykorzystaniem mniejszych ilości substancji aktywnych, co pozwala na precyzyjną i bezpieczną dla środowiska ochronę roślin. Jednocześnie warunki pogodowe wynikające ze zmian klimatycznych zwiększają presję ze strony chorób i szkodników.
– Wspieramy naszych plantatorów w podnoszeniu efektywności wykonywanych zabiegów w uprawie buraków. Udostępniamy specjalistyczne oprogramowanie do precyzyjnego określania dawek nawozów, prowadzimy doradztwo w zakresie nowoczesnych metod uprawy, w tym zintegrowanej ochrony roślin. Szczególną uwagę przykładamy do znaczenia płodozmianu, który skutecznie ogranicza występowanie chorób i szkodników oraz ułatwia zwalczanie chwastów – wyjaśnia Mirosław Paluch. Dodatkowo Pfeifer & Langen Polska udostępnia plantatorom specjalistyczne narzędzie – program LIZ-Herbicyd, który pozwala precyzyjnie dobrać odpowiednie herbicydy i ich dawki, zapewniając skuteczną i bezpieczną ochronę upraw.
Przyszłość branży – wyzwania i szanse
W 2025 roku w całej Europie zapowiada się ograniczenie areału uprawy buraka cukrowego nawet o 10–15 proc. To prawdopodobnie wpłynie na wzrost cen cukru w kolejnych latach. Analitycy przewidują, że już w sezonie 2026/27 możemy zobaczyć znaczące wzrosty cen na rynku europejskim.
Rośnie też znaczenie buraka cukrowego w kontekście zmian klimatycznych i zrównoważonego rolnictwa. Jeden hektar uprawy pochłania rocznie 36 ton CO2 – dwukrotnie więcej niż hektar lasu. To szczególnie istotne w kontekście nowych wymogów środowiskowych i oczekiwań konsumentów dotyczących zrównoważonej produkcji.
– Buraki cukrowe to jedyna roślina z rodziny szarłatowatych w naszych płodozmianach. Przerywa monokultury zbożowe, a głęboki system korzeniowy działa strukturotwórczo na glebę. Liście pozostawione na polu są cennym źródłem materii organicznej, a sama roślina świetnie radzi sobie z wyciąganiem składników pokarmowych z głębszych warstw gleby – wyjaśnia Łukaszewski.
Mimo obecnych wyzwań, plantator patrzy w przyszłość z umiarkowanym optymizmem. – Buraki zawsze były rośliną, która dawała środki na rozwój gospodarstwa. Obecna sytuacja wymaga większej uwagi i precyzji w zarządzaniu uprawą, ale to nadal stabilny element gospodarstwa. Poza tym mamy pewność, że za 30 dni od dostawy pieniądze są na koncie – to w dzisiejszych czasach bezcenne – podsumowuje.