Ceny paliw: Duże podwyżki w cennikach hurtowych i mniejsze na stacjach paliw

28 lipca 2023

Według e-Petrol.pl w połowie 30-go tygodnia 2023 za benzynę 95-oktanów i olej napędowy trzeba było średnio zapłacić na krajowych stacjach odpowiednio 6,54 zł/l i 6,34 zł/l. Oznacza to, że cena popularnej 95-ki i ON wzrosła o 5 groszy na litrze w skali tygodnia. W tym samym czasie cena średnia LPG zwiększyła się o 2 grosze do 2,81 zł/l. Są to oficjalne cenniki, od których można uzyskać jednak duże upusty wakacyjne.

Od początku lipca sieci stacji paliw stosują rabaty rzędu kilkudziesięciu groszy (-30 gr/l w sieci Orlen), a to sprawia, że rzeczywiste ceny paliw są znacznie niższe. Jednocześnie większość małych, prywatnych stacji obniżyło mocno ceny, by konkurować z tymi oferującymi rabaty.

Ceny średnie paliw w detalu: 26-07-2023 / zmiana tygodniowa (według portalu e-petrol.pl):

• Pb98: 7,13 zł/l ( +4 gr/l);
• Pb95: 6,54 zł/l ( +5 gr/l );

• ON: 6,34 zł/l ( +5 gr/l);
• LPG: 2,81 zł/l ( +2 gr/l).

Cena średnia Pb95 jest stabilna i od ośmiu tygodni utrzymuje się w okolicy 6,5 zł/l. Diesel w ostatnich tygodniach podrożał z 6,10 w połowie maja do 6,26 teraz, a jego cena jest najwyższa od początku maja tego roku.

Ceny paliw są aktualnie dużo niższe w stosunku do swoich historycznych maksimów z ubiegłego roku

Na szczęście dla kierowców, ceny paliw są aktualnie dużo niższe w stosunku do swoich historycznych maksimów z ubiegłego roku (8,08 zł/l ON z października i 7,95 zł/l Pb-95 z czerwca 2023). Jednocześnie paliwa kosztują o 6-16% mniej niż przed rokiem.

Lepszym porównaniem jest pokazanie aktualnej ceny paliw w stosunku do okresu sprzed wybuchu wojny na Ukrainie.

Okazuje się, że na stacjach ciągle płacimy z dwa główne paliwa o średnio 1,23 zł/l (Pb-95) i 0,98 zł/l (ON) więcej niż w tygodniu sprzed najazdu Rosji na Ukrainę. W niewielkim stopniu winny jest temu kurs USD/PLN, który był wtedy o kilka groszy niższy (poniżej 4,0 zł), ale powinien to z nawiązką zrekompensować ciągle ponad 10% spadek notowań ropy Brent w okresie 20.02.2022 – 26.07.2023.

W połowie 30-go tygodnia 2023 uśredniona marża modelowa stacji paliw sięga dla ON tylko 4 gr/l (10 gr/l – tydzień wcześniej) i minus 1 gr/l dla Pb95 (tydzień wcześniej 13 gr/l).

Marże modelowe liczone są od oficjalnych cen hurtowych PKN Orlen i nie uwzględniają upustów (zwykle 15-30 gr/l) udzielanych poszczególnym odbiorcom, ale też upustów wakacyjnych stosowanych przez różne sieci stacji.

W skali całego 2022 roku średnia marża modelowa stacji paliw na sprzedaży diesla wyniosła 6 gr/l, a dla Pb95 12 gr/l. Są to poziomy dużo niższe niż w kilku poprzednich latach.

Od początku 2023 roku analogiczna marża średnia stacji paliw wynosi 17 groszy/l dla benzyny 95-oktanów i tyle samo dla oleju napędowego. O ile marża na sprzedaży benzyny jest w tym roku zbliżona do średniej wieloletniej, to w przypadku ON jest ona w 2023 roku dużo wyższa od średniej.

PKN Orlen: cena benzyny wzrosła aż o 23 grosze

W cenniku hurtowym PKN Orlen w skali tygodnia kończącego się 26-go lipca 2023, cena netto benzyny 95-oktanów wzrosła aż o 23 grosze (+3 grosze tydzień wcześniej), a diesla o 17 groszy na litrze (-3 grosze tydzień wcześniej).

Od początku 2023 benzyna w hurcie drożeje już o 11 gr/l (Pb95), ale diesel potaniał w tym czasie aż o 0,70 zł za litr (bez VAT).

Tym razem hurtowe ceny obu paliw wzrosły w skali tygodnia, śladem drożejącej ropy, przy jednoczesnym osłabieniu się polskiego złotego.

Notowania giełdowe ropy Brent sięgały 79,5 usd/b przed tygodniem, by wzrosnąć do blisko 83,5 usd/b we wtorek (25.07.2023). Na szczęście w środowe południe ropa wyceniana jest poniżej 83 usd/b. W skali tygodnia (19-26.07.2023) ropa drożeje o ok. 5%. Obserwowane poziomy cen są najwyższe od połowy kwietnia tego roku, a notowania surowca wybiły się w górę wybicie w górę z szerokiego trendu bocznego (67-75 usd/b w cenach zamknięcia), w którym ropa Brent pozostawała od pierwszych dni maja do 10-lipca. Ceny surowca rosną przez zapowiedź ograniczenia wydobycia ropy przez OPEC+, a szczególnie przez Arabię Saudyjską. Do tej pory obawy o przyszły popyt na surowiec i możliwość dalszych podwyżek stóp procentowych w USA i Europie ograniczały podwyżki.