Ceny paliw w Polsce nie przestają zaskakiwać i w mijającym tygodniu właściwie każdego dnia na stacjach obserwowaliśmy obniżki. Przecena wyhamowała za to w hurcie – w cennikach rafinerii przed weekendem mamy do czynienia ze stabilizacją notowań benzyny i diesla.
Tegoroczny wrzesień przynosi mocny spadek cen paliw w Polsce i wszystko wskazuje na to, że przed końcem miesiąca za litr 95-oktanowej benzyny i oleju napędowego na stacjach będziemy płacić mniej niż 6 złotych. Ostatni raz takie ceny notowaliśmy przed rosyjską agresją na Ukrainę. Koszty tankowania spadają pomimo tego, że na giełdach naftowych mamy do czynienia z tendencją zwyżkową, a złotówka osłabia się w relacji do dolara amerykańskiego.
Początek stabilizacji w rafineriach
Hurtowe ceny paliw spadają systematycznie od początku sierpnia. Od początku poprzedniego miesiąca do dziś notowania benzyn obniżyły się o blisko 12 proc., a diesel w tym okresie potaniał o 9 proc. W ostatnich dniach przecena jednak wyhamowała i ceny paliw w rafineriach są dzisiaj na poziomie zbliżonym do tego z początku tygodnia. Aktualnie metr sześcienny benzyny bezołowiowej 95 jest przez producentów wyceniany średnio na 4753,20 zł. Olej napędowy kosztuje dzisiaj 4771,80 zł/metr sześcienny.
Taki poziom cen w hurcie daje solidne podstawy do tego, aby ceny na stacjach znalazły się poniżej poziomu sześciu złotych i przewidujemy, że w najbliższym czasie możemy mieć do czynienia ze stabilizacją notowań publikowanych przez krajowych producentów paliw.
Zmiana kodu, piątka z przodu
Mijający tydzień w detalicznej części rynku paliw przyniósł kontynuację mocnych spadków. Najmocniej, bo o 26 groszy, potaniała 95-oktanowa benzyna i jej aktualna średnia cena to 6,13 zł/l. Olej napędowy potniał o 20 groszy do poziomu 6,05 zł/l. Tanieje też autogaz i jego cena spadła o 4 grosze i litr LPG kosztuje średnio 2,85 zł.
Dynamika zmian jest duża i ceny paliw na stacjach spadają właściwie codziennie, a w wielu lokalizacjach można już zatankować litr benzyny i oleju napędowego za mniej niż sześć złotych. Liczba takich miejsc będzie się szybko zwiększać, bo nasza prognoza zakłada kontynuację obniżek na rynku detalicznym w ostatnim tygodniu września. Przewidywane przedziały cenowe dla poszczególnych gatunków paliw wyglądają następująco: 5,89-6,01 zł/l dla 95-oktanowej benzyny, dla diesla 5,87-5,99 zł/l, a dla autogazu 2,73-2,83 zł/l.
Amerykańskie stopy i rosyjski dekret
W ostatnich dniach na rynku mieliśmy do czynienia z dwiema ważnymi wiadomościami, które mocno zaznaczyły się w nastrojach handlujących. W środę Rezerwa Federalna zdecydowała się utrzymać stopy procentowe na dotychczasowym poziomie, jednak w komunikacie po decyzji podkreślone zostało „jastrzębie” stanowisko w związku z przewidywaną podwyżką stóp procentowych do końca roku, a to z kolei można odczytywać jako zapowiedź podcięcia popytu na paliwa na rynku amerykańskim. Tym samym zobaczyliśmy pewien niepokój w cenach surowca, jednak wczoraj wiadomość z Moskwy spowodowała, że wieści z USA zeszły na dalszy plan.
W czwartek premier Federacji Rosyjskiej, Michaił Miszustin podpisał dekret wprowadzający ograniczenia w eksporcie paliw na terenie kraju. Dotyczą one benzyny i oleju napędowego, a celem takiego ruchu jest stabilizacja cen produktów naftowych na rynku krajowym. Zakaz ma charakter tymczasowy, ale sam dekret rządowy nr 1537 nie wskazuje daty jego ustania. Nie objął on też czterech krajów poradzieckich. Kontrakty terminowe na olej napędowy zareagowały szybką zwyżką na rosyjską decyzję, jednak dzisiaj mamy już pewne ostudzenie emocji.
W obecnej sytuacji bank inwestycyjny Goldman Sachs zrewidował swoją prognozę dla ropy Brent na nadchodzący rok do 100 USD za baryłkę z 93 USD wcześniej. Przyczyn takich zmian upatrywać można w przekonaniu, że Arabia Saudyjska będzie stopniowo redukować poziom obniżki produkcji o 1 mln baryłek dziennie, począwszy od drugiego kwartału 2024 r. Bank oczekuje jednak, że obniżka o 1,7 mln baryłek dziennie pozostanie w mocy przez resztę roku.
Oprac. dr Jakub Bogucki, Grzegorz Maziak, e-petrol.pl