Atak Izraela na Iran spowodował skok cen ropy naftowej, który może wkrótce przełożyć się na podwyżki cen paliw w Polsce. Choć zmiana ta nie nastąpi natychmiast, kierowcy powinni przygotować się na wyższe koszty tankowania w najbliższych dniach.
Reakcja rafinerii i zmiany cen hurtowych
Pomimo wcześniejszej stabilizacji cen paliw, wydarzenia na rynku międzynarodowym wymuszają reakcję polskich rafinerii, które najprawdopodobniej podniosą ceny. W ostatnim tygodniu ceny hurtowe zmieniały się pięciokrotnie, co może oznaczać dalsze wzrosty na stacjach.
Możliwe podwyżki dla kierowców
Prognozy wskazują, że benzyna bezołowiowa 95 może kosztować 5,69-5,81 zł za litr, a olej napędowy 5,70-5,81 zł. W przypadku LPG tendencja spadkowa może się utrzymać, utrzymując ceny na poziomie 2,75-2,82 zł za litr.
Geopolityczne napięcia i niepewność na rynkach
Obawy dotyczące transportu ropy przez cieśninę Ormuz sprawiły, że ceny surowca wzrosły o ponad 7% w ciągu jednego dnia. To największy skok od 2022 roku. Ewentualne zakłócenia w przepływie surowca mogą doprowadzić do dalszych wzrostów cen.
Perspektywy na kolejne tygodnie
W najgorszym scenariuszu analitycy przewidują, że cena baryłki ropy może wzrosnąć do 120-130 USD. Sytuacja pozostaje dynamiczna, a polscy kierowcy powinni śledzić zmiany na rynku paliw.
