O stanie prac nad umową handlową między UE i Kanadą oraz o szansach i wyzwaniach, jakie niesie ona dla Polski i Unii dyskutowali uczestnicy sesji informacyjnej poświęconej CETA, zorganizowanej w Ministerstwie Rozwoju. Tymczasowe stosowanie umowy rozpocznie się wiosną br., po zatwierdzeniu jej przez Parlament Europejski. W pełni porozumienie zacznie obowiązywać po ratyfikacji przez parlamenty państw członkowskich UE.
W spotkaniu zorganizowanym przy współudziale Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce udział wzięli m.in. wiceminister rozwoju Tadeusz Kościnski, ambasador Kanady w Polsce Stephen de Boer oraz Mauro Raffaele Petriccione, główny negocjator CETA, zastępca Dyrektora Generalnego Dyrekcji Generalnej ds. Handlu Komisji Europejskiej.
Minister Rozwoju Tadeusz Kościński powiedział, że tymczasowe stosowanie CETA z dużym prawdopodobieństwem rozpocznie się wiosną tego roku, po zatwierdzeniu umowy przez Parlament Europejski, zaś pełne jej wejście w życie będzie możliwe po ratyfikacji przez wszystkie państwa członkowskie.
– Polski parlament będzie miał ostatnie słowo w sprawie wejścia w życie umowy. Tymczasowe stosowanie CETA jest więc dobrą okazją do sprawdzenia zapisów tej umowy w praktyce – podkreślał przedstawiciel polskiego rządu.
Minister przypomniał korzystne wskaźniki handlowe w relacjach Polski z Kanadą: dodatni bilans we wzajemnym handlu towarami i usługami; rosnący eksport z Polski do Kanady i malejący import. Wartość polskich inwestycji w Kanadzie na koniec 2015 roku to 752 miliony dolarów, czyli ponad 3% wszystkich polskich inwestycji zagranicznych.
– W ocenie rządu umowa CETA powinna sprzyjać pogłębieniu tych pozytywnych tendencji, przede wszystkim poprzez ograniczenie barier taryfowych i pozataryfowych, dostępie do rynku towarów i usług oraz inwestycji zagranicznych – mówił minister.
– Jest oczywiste, że każda umowa handlowa niesie za sobą pewne ryzyka dla niektórych sektorów gospodarki. Ale ryzyka te są rekompensowane zastosowaniem kontyngentów taryfowych i okresów przejściowych. Ponadto Polska zachowuje pełną kontrolę nad jakością importu z Kanady do Polski, CETA tego nie zmieni. Per saldo umowa ta będzie korzystna dla polskiej gospodarki – zapewniał Tadeusz Kościński.
Ambasador Kanady w Polsce Stephen de Boer podkreślał, że CETA to najbardziej ambitna i progresywna umowa między Unią Europejska i Kanadą, jaka była kiedykolwiek negocjowana. To umowa, która sprzyja rozwojowi oraz zapewnia wysokie standardy dla konsumentów, producentów i środowiska. "CETA to także porozumienie przyjaciół, którzy podzielają pewne wartości i wizję tego, że handel powinien być swobodny." – mówił ambasador de Boer.
Zastępca dyrektora generalnego w DG TRADE i główny negocjator CETA z ramienia Komisji Europejskiej, Mauro Petriccione, przypomniał, że Unia Europejska jest największą gospodarką i największym partnerem handlowym na świecie. Polityka handlowa UE pomaga w tworzeniu nowych możliwości dla unijnych i polskich firm oraz ludzi, którzy w nich pracują. Kanada jest ważnym partnerem handlowym UE; wartość wymiany handlowej to blisko 1 bilion EUR oraz ponad 400 miliardów EUR inwestycji bezpośrednich.
– CETA otwiera możliwości przedsiębiorstwom różnej wielkości, we wszystkich sektorach i w każdym kraju Unii. Umowa zniesie 98% taryf celnych, co przyniesie firmom miliony oszczędności każdego roku – mówił główny negocjator CETA z ramienia KE.
Zapewniał, że unijne firmy uzyskają lepszy dostęp do kanadyjskiego rynku zamówień publicznych. Najwięcej skorzystają małe firmy, stanowiące blisko 99% przedsiębiorstw w UE i Kanadzie. Dzięki ograniczeniu biurokratycznych procedur zaoszczędzą czas i pieniądze. Dyrektor przypomniał, że blisko 2 tysiące polskich firm eksportuje produkty do Kanady, przede wszystkim meble, maszyny i produkty elektryczne, słodycze, soki czy alkohole, a dzięki wejściu w życie umowy CETA firmy te zyskają niemal natychmiastowe konkretne korzyści wynikające z likwidacji taryf celnych.
Mauro Patriccione podkreślił, że wolny handel nie oznacza braku zasad i ograniczeń, a CETA jest zrównoważoną umową, która chroni najbardziej wrażliwe sektory, przede wszystkim rolne, dzięki wprowadzeniu ograniczeń ilościowych lub utrzymaniu niektórych taryf. CETA zapewnia także iż usługi publiczne pozostaną publiczne, co znaczy, że Europejczycy dalej będą sami decydować o zdrowiu, edukacji czy gospodarce wodnej. CETA wprowadza także sprawiedliwszy i bardziej transparentny system rozwiązywania sporów inwestycyjnych w miejsce dotychczasowego systemu arbitrażu.
Redakcja AgroNews, fot. MR
Źódło: KE, MR