Premier Mateusz Morawiecki zapewnił wczoraj, że “tarcza antyinflacyjna pozostaje, tylko w zmienionej formie”. Przyznał przy tym, że Komisja Europejska nie godzi się na dalsze utrzymywanie części rozwiązań zawartych w tarczy – podaje EURACTIV.pl
Mateusz Morawiecki podkreślił także, że rząd zamierza utrzymywać zerowe stawki VAT na niektóre produkty żywnościowe „tak długo, jak się da” (akurat do nich Bruksela nie zgłaszała żadnych zastrzeżeń). Przekazał ponadto, że spółki energetyczne mają tak kształtować ceny, by stawki VAT „wróciły do poprzedniego poziomu”. Na to stwierdzenie na giełdzie tąpnęły notowania spółek energetycznych.
Rząd chroni Polaków
“Nie ma dziś sektora gospodarki, którego nie dotknęłyby wydarzenia ostatnich dwóch-trzech lat. I dlatego walka z tym kryzysem jest i będzie tak trudna”, uprzedził szef rządu.
Zwrócił jednak przy tym uwagę, że rząd chroni “Polaków, przedsiębiorstwa oraz podmioty użyteczności publicznej przed skutkami inflacji oraz wzrostem cen surowców i energii, które są wynikiem rosyjskiej agresji na Ukrainę”. “Dzięki rządowym tarczom: antyinflacyjnej, energetycznej i solidarnościowej Polacy otrzymują realną pomoc i wsparcie”, podkreślił wczoraj Morawiecki.
Bruksela się nie zgadza
Na pytania dziennikarzy czy rząd zrezygnuje z tarczy inflacyjnej premier odpowiedział, że nie do końca. Oświadczył natomiast, że „przybierze ona nową formę ze względu na brak zgody ze strony Komisji Europejskiej”.
“Ze strony KE nawet mamy groźby, że będą nakładane kary, jeżeli nie wycofamy się z dotychczasowych działań osłonowych, obniżek stawek podatkowych VAT”, zapowiedział premier podczas poniedziałkowej (7 listopada) wizyty w firmie piekarniczo-cukierniczej Alania w Kuligowie (województwo mazowieckie).
“Chcemy zastąpić tarcze innym mechanizmem obrony przed inflacją”, dodał. Według Morawieckiego będzie to możliwe dzięki „takiemu ukształtowaniu cen przez spółki energetyczne, żeby one były buforem powrotu stawek VAT do poprzedniego poziomu”.
“Tak długo, jak się da, i nie będzie gwałtownego sprzeciwu KE, utrzymamy zerowe stawki VAT na żywność”, zadeklarował szef rządu. “To przecież w dużo mniejszym stopniu zakłóca konkurencyjność na jednolitym rynku, a przede wszystkim przekłada się na odrobinę niższe ceny dla polskich rodzin”, argumentował. “Będziemy zabiegać o to, aby przynajmniej te obniżki VAT zostały utrzymane, a wszystkie pozostałe będziemy amortyzować innym mechanizmem”, zapewnił Morawiecki.
Inflacja spadnie na wiosnę?
Premier dodał, że wierzy, „iż od końca pierwszego kwartału, może od drugiego kwartału przyszłego roku, inflacja powinna być w trendzie spadkowym”. Tymczasem na razie ceny rosną najszybciej od lat, rosną więc też stopy procentowe, na czym tracą konsumenci.
Rządzący starają się łagodzić skutki tych zjawisk, zwiększając wydatki państwa. Prowadzi to nie tylko do jeszcze większego deficytu, ale wzmacnia także siłę nabywczą gospodarstw domowych, co z kolei zmniejsza skuteczność podwyżek stóp procentowych w walce z inflacją.
Business Insider podkreśla natomiast, że polityka fiskalna niespójna z pieniężną może wydłużyć walkę z inflacją i spowoduje, że nie uda się jej skutecznie ograniczyć jednym posunięciem. “Być może 2024 r. trzeba będzie na nowo zacieśnić politykę: przez budżet albo podwyżki stóp”, nie wyklucza BI.
Tarcza antyinflacyjna w obecnej formie obowiązuje tylko do końca tego roku
Dzięki niej obniżone są m.in. stawki VAT na gaz, paliwa silnikowe i nawozy (paliwa obłożone są teraz 8-procentowym VATem, ale już ten nałożony na nawozy i gaz jest zerowy, podobnie jak w przypadku niektórych podstawowych produktów żywnościowych.
Według “DGP” Komisja Europejska już przekazała polskiemu rządowi na piśmie wątpliwości dotyczące rozwiązań zawartych w tarczach. Nie wiadomo jednak, czy jest to tylko standardowa procedura, czy też przygotowanie do jakiejś interwencji. “W Warszawie coraz częściej są obawy, że jednak to drugie”, napisał jednak dziennik.
Ustawa podpisana. Jakie warunki trzeba spełnić aby płacić mniej za prąd?
Spółki energetyczne tracą po wypowiedzi premiera
“Mechanizmy zamrażania cen energii mają prowadzić do tego, aby w 2023 r. zyski netto spółek energetycznych i wydobywczych były tylko nieco wyższe od zera”, oświadczył w poniedziałek premier w trakcie posiedzenia Rady Dialogu Społecznego. Indeks WIG-Energia, skupiający spółki energetyczne notowane na warszawskiej giełdzie po tych słowach zaliczył spadek rzędu sześciu procent.
“Zyski spółek Skarbu Państwa są dziś wysokie i na tym polega zmiana sposobu kształtowania cen, aby zysk netto był niewielki, bo ten zysk pokrywa wszystkie koszty”, tłumaczył Morawiecki. Dodał, że osobiście opowiada się „za tym, żeby te spółki miały pokryte koszty, ale żeby zysk był minimalny”. Jedną z metod osiągnięcia tego celu, obok mechanizmu zamrożenia cen energii, miałoby być „ograniczenie inwestycji do niezbędnych”. “Nie będę żałował obrotu, dystrybucji, wytwarzania, ten sektor musi się zamknąć zyskiem zero plus”, stwierdził wczoraj szef polskiego rządu.
Autor Barbara Bodalska | EURACTIV.pl