W piątek (drugi dzień wojny) na rynkach giełdowych widoczne było odreagowanie i wzrost optymizmu. Inwestorzy ucieszyli się z bardzo łagodnej reakcji Zachodu na rosyjską agresję i zapewne uwierzyli w szybką wygraną Rosji. Stąd na rynkach akcji odrabiane były straty, a ropa i większość surowców taniała w piątek.
Jednak mimo piątkowej przeceny unijne zboża i rzepak mocno podrożały w skali tygodnia, a pszenica zaliczyła w minionym tygodniu swój historyczny szczyt.
W weekend sytuacja się diametralnie zmieniła. Zachód nałożył skrajnie ciężkie sankcje na Rosję, w tym odcięcie tamtejszych banków od sytemu płatniczego SWIFT. Z drugiej strony walecznie broniąca się Ukraina jest daleka od poddania się i otrzyma dodatkowe wsparcie w postaci potrzebnej broni. Oznacza to olbrzymie problemy w handlu wszelkimi towarami pochodzącymi z Rosji z Zachodem. Popyt na pszenicę i kukurydzę w pierwszym rzędzie przeniesie się do UE, a potem do Stanów Zjednoczonych.
W poniedziałek należy spodziewać się gwałtownych spadków na rynkach akcji i bardzo silnych wzrostów na rynkach surowcowych (ropa, gaz) oraz zbóż.
Na rynku walutowym dolar umacnia się teraz, a polski złoty skokowo traci na wartości.
Źródło: e-wgt