Najnowsze zestawienie cen detalicznych przynosi potwierdzenie prognoz dla oleju napędowego – paliwo to odczuwalnie podrożało w porównaniu ze średnią sprzed tygodnia.
Koszt tankowania baku benzyną 95-oktanową pozostaje podobny, jak przed tygodniem – wynosi 6,52 zł/l. Diesel podrożał o 7 groszy i kosztuje dzisiaj 6,17 zł/l. Potaniał natomiast autogaz, który średnio sprzedawany jest po 2,92 zł/l, czyli o 3 gr taniej niż w zeszłą środę.
Gdzie najtaniej, gdzie najdrożej?
W tym tygodniu najtaniej można zatankować auto w województwie opolskim – benzyna Pb95 kosztuje tam 6,37 zł/l, a olej napędowy 6,10 zł/l. Najdroższa benzyna średnio w tym tygodniu sprzedawana jest w województwie kujawsko-pomorskim, gdzie jej cena to 6,57 zł/l. Najdroższy diesel jest na Dolnym Śląsku i Mazowszu, gdzie kosztuje 6,21 zł/l. W województwie śląskim jest najniższa średnia cena autogazu na poziomie 2,82 zł/l. Litr tego paliwa na Pomorzu Zachodnim średnio jest o 25 gr droższy.
Hurt nieco na plus
Dzisiejsze ceny rafineryjne są nieco wyższe od wyników średnich z weekendu. Benzyna 98-oktanowa kosztuje 5513 zł/m sześc., czyli ponad 27 zł więcej niż w sobotę, a Pb95 podrożała o 16 zł do poziomu 5152 zł/m sześc. Diesel zdrożał o blisko 35 zł do poziomu 4946 zł/m sześc., a olej opałowy kosztuje średnio 3994 zł/m sześc., czyli niemal o 29 zł więcej niż w sobotę.
Prognozy bez radykalnych podwyżek
W okresie między 12 i 18 czerwca nie spodziewamy się dużych zmian cen na polskich stacjach. Benzyna Pb98 ulokuje się w przedziale 7,05-7,17 zł/l, a jej 95-oktanowa odmiana kosztować będzie 6,46-6,57 zł/l. W przypadku średnich cen diesla przewidujemy ceny w widełkach 6,13-6,24 zł/l. Nieduża zmienność dotyczyć będzie także LPG – cena tego paliwa na większości stacji znajdzie się w przedziale 2,90-2,98 zł/l.
Arabia Saudyjska ograniczy wydobycie
Czerwcowe spotkanie OPEC+ przyniosło zaskakujące rozstrzygnięcie w postaci zapowiedzi dalszego ograniczenia wydobycia przez Saudyjczyków. Giełdy naftowe na taki rozwój wydarzeń zareagowały jednak spokojnie. Poniedziałkowy rajd cenowy, który doprowadził cenę ropy Brent w okolice 78 dolarów, szybko został zastopowany i w środę po południu cena surowca w Londynie utrzymuje się w okolicach 77 dolarów, czyli na poziomie nieznacznie wyższym od zamknięcia z ostatniego piątku.
Weekendowe spotkanie producenckiej grupy, przed którym docierały sprzeczne sygnały ze strony dwóch kluczowych eksporterów ropy – Arabii Saudyjskiej i Rosji, zakończyło się deklaracją Saudyjczyków o dalszej redukcji wydobycia. Decyzja o zmniejszeniu produkcji surowca o dodatkowy milion baryłek od lipca, która została przez Arabię Saudyjską podjęta bez oglądania się na partnerów z OPEC+, jak na razie miała jedynie krótkotrwały wpływ na ceny surowca. Jednak według prognoz Rystad Energy, w perspektywie kilku tygodni może pogłębić się przewidywany na lipiec deficyt surowca do 3 milionów baryłek dziennie.
Koniec z obniżkami cen na stacjach. Żegnamy tendencję spadkową
Perspektywa ograniczenia podaży nie przekłada się jeszcze na wyraźny wzrost notowań ropy, bo cały czas nie widać poprawy po stronie popytu na paliwa. Chińska gospodarka nie nabiera rozpędu, zwiększonego zapotrzebowania na produkty naftowe nie ma też w Stanach Zjednoczonych. Jedną z przyczyn tych problemów są rosnące stopy procentowe, dlatego w centrum uwagi inwestorów będzie przyszłotygodniowe spotkanie Fed na którym zapadną decyzje w sprawie dalszego kierunku polityki monetarnej w USA.
Oprac. dr Jakub Bogucki, Grzegorz Maziak, e-petrol.pl
