– Jeśli uzyskamy zgodę Komisji Europejskiej, to hodowcy krów i świń otrzymają dopłaty jeszcze w tym roku – poinformował wczoraj minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim w Bydgoszczy. Dodał, że będzie zabiegał o te płatności również w nowej perspektywie finansowej po 2020 roku.
W miniony weekend prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas Konwencji Prawa i Sprawiedliwości w Kadzidle pod Ostrołęką zapowiedział dopłaty dla hodowców: 100 złotych do jednego tucznika i 500 zł do jednej krowy.
– Prezes Jarosław Kaczyński, mówiąc w pewnym skrócie o kierunkach wsparcia dla podstawowych, historycznych kierunków zwierzęcej w Polsce, czyli trzody i bydła, wskazał, że jeżeli podobne, analogiczne działania mogą być realizowane w innych krajach Europy, należy również wdrażać je w Polsce – wyjaśnił wczoraj minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
– To zresztą było w pewnym pakiecie również w informacji o negocjowaniu lepszych warunków wspólnej polityki rolnej w zakresie płatności, udziału w tym podziale środków unijnych dla Polski – dodał.
Ardanowski wyjaśnił, że wsparcie dla hodowli trzody i bydła nie jest w Unii powszechne, ale dopuszczalne.
– Nie może być realizowane bezpośrednio, ale poprzez dopłatę do warunków utrzymania, czyli do dobrostanu zwierząt – powiedział.
Dodał, że w Niemczech dopłaca się do świń utrzymywanych na ściółce, czyli w lepszych warunkach środowiskowych. W innych krajach istnieją dopłaty do bydła wolno wypasanego.
– W tej chwili analizujemy to wszystko, również możliwości finansowe. To finansowane będzie z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Możliwości zmiany w PROW-ie są kilka razy do roku. Najbliższy komitet w Brukseli będzie czerwcu. Dlatego już rozważamy zgłoszenie do KE konieczności zmian jeszcze w PROW-ie na lata 2014-2020, żeby dedykować środki, które mogłyby być przeznaczone – oczywiście za zgodą KE – na wsparcie dla części świń i bydła w Polsce – mówił minister.
– Niezależnie od tego, będziemy zabiegali w rozmowach o przyszłym kształcie wspólnej polityki rolnej, po 2020 roku, o dopłaty do tych gatunków zwierząt – dodał minister.
Szef resortu poinformował, że jeśli będzie zgoda Komisji Europejskiej, to hodowcy krów i świń otrzymają dopłaty jeszcze w tym roku
Minister zaznaczył, że coraz trudniej jest negocjować warunki dla polskiego rolnictwa, ponieważ unijny budżet dla rolnictwa ma być mniejszy.
– My się nie godzimy z tym budżetem i prowadzimy zdecydowane działania dyplomatyczne – podkreślił.
Kamila Szałaj, fot. KPUW