Duża zmienność pozostaje na początku 2022 roku. W poniedziałek fatalne dane eksportowe przeceniły kontrakty na zboża w Chicago, ciągnąc w dół ich unijne odpowiednik. We wtorek sytuacja zmieniła się diametralnie. Uczestnicy rynku kupowali kontrakty pod wpływem coraz bardziej realnego wpływu deficytu opadów w Argentynie i południowej Brazylii na poziom produkcji kukurydzy i soi.
Pierwsze prognozy produkcji dla Ameryki Południowej zapowiadały rekordowe zbiory głównych upraw. Z dobrej pogody zdążyła skorzystać argentyńska pszenica, w przypadku której rekordowe zbiory są na ukończeniu.
W Paryżu notowania kukurydzy z dostawą w marcu zamknęły się najwyżej od końca listopada, ale nie przekroczyły dziennych wahań z końca grudnia. Jest jednak szansa na wybicie się z trwającego miesiąc trendu bocznego. Historyczne maksima ceny zamknięcia (785,25 eur/t) zaliczył ponownie unijny rzepak.
Pszenica odbiła w górę napotykając wcześniej punkty oporu technicznego (wykresy), w czym pomogły wzrosty na rynku kukurydzy i soi. W Paryżu unijny kontrakt odrobił we wtorek całą przecenę z poniedziałku (podobnie jak analogiczny kontrakt w Chicago), wracając w okolice 280 eur/t, ale grudniowych szczytów brakuje 15 euro, a do historycznych maksimów z listopada ok. 30 euro.