Dynamiczny rozwój fotowoltaiki i plany dotyczące budowy farm wiatrowych oraz elektrowni jądrowych pozostają w sprzeczności z fatalnym stanem sieci energetycznych w Polsce. Teraz na ich rozwój mają trafić wreszcie duże pieniądze – podaje euractiv.pl.
Według szacunków NIK większość krajowych linii energetycznych ma ponad 30 lat, a ich modernizacja jest bardzo powolna. Tymczasem transformacja polskiej gospodarki wymaga bardzo dużo energii.
NIK: Jakość i rozwój sieci dystrybucyjnej pozostawia wiele do życzenia
— Bez inwestycji nie będzie mowy o uwolnieniu gospodarki od węgla i niezawodnych dostaw energii. Niepełna transpozycja przepisów unijnych również opóźnia rozwój sieci dystrybucyjnej, ponieważ brak jest jednolitego środowiska prawnego — alarmuje NIK.
— Realizowano plany rozwoju, ponoszono nakłady, jednak jakość i dotychczasowy rozwój sieci dystrybucyjnej nie zapewniły możliwości przyłączenia wszystkich odnawialnych źródeł energii — oceniła Izba cytowana przez Business Insider.
200 mld złotych na sieci energetyczne
Na razie jednak już odnotowano rekordową liczbę odmów przyłączenia instalacji OZE do sieci. Bez inwestycji w ich rozbudowę nie będzie więc możliwe wykorzystanie planowanych farm wiatrowych na Bałtyku ani bloków jądrowych.
Operatorzy sieci przyspieszają w związku z tym realizację planów rozwojowych i w najbliższej dekadzie zamierzają przeznaczyć na ten cel 200 mld zł. Jednym z największych projektów jest budowa swego rodzaju energetycznej autostrady, która ma ułatwić szybki przesył energii z północy na południe kraju.
Jak informuje BI największe koncerny energetyczne: PGE, Tauron, Enea, Energa i E.ON zapowiadają wydatkowanie na ten cel 130 mld zł do 2030 r. Każdy z operatorów przygotowuje swój plan inwestycyjny, który ma umożliwić przyłączenia do sieci kolejnych instalacji słonecznych i wiatrowych. Ma też umożliwić cyfryzację i automatyzację infrastruktury, a także lepsze zarządzanie zużyciem energii w polskich domach.
Ponadto Polskie Sieci Elektroenergetyczne, które zarządzają infrastrukturą najwyższych napięć planują wydać 64 mld zł do 2034 r. — to największy program inwestycyjny w historii tego operatora. Zakłada budowę nowej linii 400 kV o łącznej długości ponad 170 km, która zastąpi działającą od lat 70. ubiegłego wieku linię 220 kV. Ta „autostrada”, która ma być gotowa pod koniec 2026 r., zwiększy bezpieczeństwo dostaw energii w części kraju i pomoże przesłać moc z morskich farm wiatrowych.
UE pomoże
Sfinansowanie tak wielkich inwestycji umożliwi wsparcie unijnych funduszy. Dzięki temu zmniejszy się również finansowe obciążenie odbiorców energii kosztami rozwoju sieci.
Ministerstwo klimatu zaplanowało na ten cel 15 mld zł bezzwrotnych dotacji z funduszy europejskich oraz 70 mld zł w ramach preferencyjnych pożyczek z Krajowego Planu Odbudowy. Podpisano już pierwsze trzy umowy o wartości około 220,8 mln zł, w których kwota dofinansowania sięga 145,1 mln zł.
Autor Barbara Bodalska | EURACTIV.pl
