Dobre wiadomości dla kierowców: początek grudnia z dalszymi obniżkami na stacjach

Zgodnie z przewidywaniami, paliwa na stacjach tanieją, ale dynamika obniżek w ostatnich dniach nie jest duża. Spadkowa tendencja powinna być jednak kontynuowana także na początku grudnia, dzięki czemu przedświąteczne tankowanie będzie tańsze niż przed rokiem.

Przecena na stacjach jest możliwa dzięki korzystnej sytuacji na rynkach międzynarodowych, gdzie od kilku tygodni umacnia się złotówka, a notowania ropy naftowej, po spadkach z drugiej połowy października, ustabilizowały się w rejonie 80 dolarów. Na szczęście dla kierowców rewolucji na rynku ropy nie powinny przynieść też ostatnie decyzje OPEC+ w sprawie polityki wydobycia na nadchodzące miesiące.

Paliwa w rafineriach coraz tańsze

Na hurtowym rynku paliw w mijającym tygodniu dominowały nieznaczne obniżki. Sprowadziły one notowania 95-oktanowej benzyny w rafineriach do przedwyborczych poziomów. Metr sześcienny tego paliwa w oficjalnych cennikach krajowych producentów kosztuje dzisiaj średnio 4781,80 zł i jest o 25,60 zł tańszy niż w ubiegły piątek. Olej napędowy w tym samym okresie potaniał o 76 złotych i jest aktualnie wyceniany na 5135,40 zł/metr sześcienny. Diesel pozostaje jednak wyraźnie droższy niż w połowie października, kiedy w hurcie kosztował mniej niż 4800 zł.

Kontynuacja przeceny na stacjach

Detaliczne ceny paliw spadają drugi tydzień z rzędu. Najmocniej potaniał olej napędowy, który po 5-groszowej obniżce kosztuje średnio 6,64 zł/l. Niewiele mniejszą, bo 4-groszową obniżkę zanotowaliśmy w przypadku 95-oktanowej benzyny i autogazu. Litr benzyny kosztuje aktualnie 6,47 zł, a tankowanie LPG to wydatek rzędu 3,03 zł/l.

Niewielkie, kilkugroszowe obniżki cen na stacjach powinniśmy zobaczyć także w nadchodzącym tygodniu. Prognoza e-petrol.pl na początek grudnia zakłada następujące przedziały cenowe dla poszczególnych gatunków paliw: 6,36-6,48 zł/l dla 95-oktanowej benzyny, dla diesla 6,55-6,67 zł/l, a dla LPG 2,98-3,05 zł/l.

OPEC nie zrobił rewolucji

Wyczekiwana z niepokojem decyzja kartelu producentów i ich sojuszników okazała się niewypałem a nie poważnym ładunkiem wybuchowym – a przynajmniej tak ocenił ją rynek, który po ogłoszeniu ostatecznych ustaleń co do poziomów redukcji wydobycia zareagował pokaźną przeceną surowca. Przedstawiciele OPEC+ ustalili, że w kolejnym miesiącu będzie przeprowadzana dobrowolna redukcja wydobycia o 900 tys. baryłek dziennie, która ma uzupełniać już obowiązujące cięcia w produkcji o 1,3 miliona baryłek dziennie, co łącznie daje nam wynik na poziomie 2,2 mln baryłek. Jednocześnie wśród ciekawych wiadomości pojawiła się sugestia, że „o ile warunki rynkowe będą sprzyjające”, to obecne cięcia produkcji będą stopniowo wygaszane po pierwszym kwartale – to pierwsza poważna deklaracja ze strony największych uczestników porozumienia odnośnie zmiany polityki. Warto też zauważyć, że w gronie krajów, mogących w nowym roku dołączyć do OPEC+, znalazła się Brazylia, jednak nie zamierza ona poddawać się przymusowi limitowania produkcji.

Warto również wspomnieć, że sporym zaskoczeniem był w tym tygodniu odczyt Energy Information Administration na temat zapasów w USA – rezerwy ropy odnotowały zwyżkę o 1,61 mln baryłek, choć analitycy oczekiwali spadku o 1 mln baryłek. Z kolei zapasy benzyn wzrosły o 1,76 mln baryłek, a analitycy oczekiwali spadku o 0,4 mln baryłek. W przypadku średnich destylatów zamiast oczekiwanego wzrostu o 0,2 mln baryłek EIA ogłosiła skokowy wzrost aż o 5,22 mln baryłek.

Źródło: e-petrol.pl dr Jakub Bogucki, Grzegorz Maziak

Zostaw komentarz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Uwaga! Pierwsze ognisko choroby niebieskiego języka w Polsce

Powiatowy Lekarz Weterynarii w Wołowie informuje, że w dniu 19 listopada 2024 r. na podstawie wyników badań otrzymanych z Państwowego Instytutu Weterynarii w Puławach, stwierdzono wystąpienie...
13,428FaniLubię
7,105ObserwującyObserwuj
3,946ObserwującyObserwuj
8,520SubskrybującySubskrybuj
Verified by ExactMetrics