Eksport zbóż z Polski w sezonie 2017/18 dość mocno wyhamował. W pierwszej połowie 2017 roku spadł o 37 proc., w drugiej – o 68 proc., a na początku tego roku o 69 proc. w porównaniu do analogicznych okresów rok wcześniej.
Podobna tendencja w handlu zbożami dotyczyła pozostałych krajów UE. Ale w Polsce spadek ten był najsilniejszy.
Eksport zbóż z Polski na dużym minusie
Z danych Eurostatu wynika, że w drugiej połowie 2017 roku unijny eksport zbóż do krajów pozaunijnych zmalał o 15 proc. r/r, z czego z Polski o 68 proc.
Co więcej, początek 2018 r. przyniósł dalsze załamanie polskiej sprzedaży zagranicznej. W styczniu 2018 r. wg MRiRW eksport zbóż z Polski zmalał o 69 proc. w porównaniu do 2017 r., z czego najmocniej pszenicy – o 70 proc.
– Spowodowane jest to wysoką podażą pszenicy z Rosji, ograniczającą popyt na zboża unijne na rynkach trzecich oraz niską konkurencyjnością pszenicy z UE wskutek umocnienia euro do dolara amerykańskiego – wyjaśniają analitycy banku PKO BP w najnowszym raporcie „Agro Nawigator”.
Wysokie zapasy zbóż
Eksperci banku PKO BP przewidują, że krajowi producenci, podobnie jak pozostali w UE, rozpoczną nowy sezon (2018/19) z wysokimi zapasami zboża. Uwarunkowane jest to prawdopodobnym utrzymanie ujemnej dynamiki eksportu do koń ca sezonu 2018/19 i wzrostem produkcji pszenicy w Polsce w 2017 r.
Zapasy te mogą być wyższe nawet o 32 proc. r/r. Możliwe jest, że unijny (w tym polski) eksport pszenicy wzrośnie w kolejnym sezonie.
Popyt na unijne zboże tak prędko nie wzrośnie
– Warto jednak zaznaczyć, że mimo spadku produkcji, wysoka pozycja Rosji w światowym handlu może utrzymać się dzięki wysokim zapasom początkowym w tym kraju (+ 49,5 proc. r/r), a to będzie w dalszym ciągu czynnikiem ograniczającym popyt na unijne zboże – czytamy w Agro Nawigatorze.
Redakcja AgroNews, fot.Kamila Szałaj