Dynamika wzrostu cen w sklepach w kwietniu spowolniła do 5,6% rok do roku. Pomimo nadal wysokich cen, eksperci zwracają uwagę na wyraźne zmiany w polityce sieci handlowych, które mogły wpłynąć na hamowanie podwyżek.

Zmiana strategii sieci handlowych kluczowa dla spowolnienia cen
Sieci handlowe zaczęły aktywnie dostosowywać politykę cenową do siły nabywczej konsumentów. Przykładowe działania, które wpłynęły na dynamikę cen:
- Intensyfikacja promocji – zwiększona liczba akcji rabatowych przyciągnęła klientów i spowolniła wzrost cen.
- Modyfikacja marż – sklepy optymalizują swoje zyski, ograniczając nadmierne podwyżki.
- Sezonowe rabaty – Wielkanocne obniżki cen wpłynęły na ogólny wskaźnik dynamiki podwyżek.
Najbardziej drożejące produkty – nie wszędzie widać poprawę
Choć wzrost cen spowolnił, niektóre kategorie produktów nadal odnotowują wysokie podwyżki:
- Tłuszcze – wzrost o 14,8% (masło, margaryna, oleje).
- Owoce – wzrost o 12,4%, głównie przez problemy z dostawami.
- Używki – podwyżka o 9,8%, spowodowana m.in. . wzrostem cen kawy i alkoholi.
- Słodycze i desery – drożej o 8,5%, efektem globalnej sytuacji na rynku kakao.
- Nabiał – wzrost o 7,8%, wynikający z presji kosztowej i spadku produkcji mleka.
Perspektywy na kolejne miesiące – czy ceny faktycznie się ustabilizują?
Eksperci przewidują dalsze spowolnienie tempa wzrostu cen, lecz nie spodziewają się ich faktycznego spadku:
- Dr Tomasz Kopyściański: „Dynamika wzrostu cen może obniżyć się do 4-4,5% w kolejnych miesiącach, ale spadki cen są mało realne”.
- Dr Piotr Arak: „Wzrost popytu konsumpcyjnego w związku z obniżkami stóp procentowych może wpłynąć na utrzymanie presji cenowej”.
Co dalej? Stabilizacja czy dalsza walka o klienta?
Aktywność promocyjna sieci handlowych oraz zmiany w strategiach cenowych pokazują, że handel dostosowuje się do realiów rynkowych. Jednak wciąż utrzymuje się presja kosztowa w produkcji i dystrybucji, co oznacza, że ceny w najbliższych miesiącach raczej będą rosły wolniej, ale nadal pozostaną wysokie.