Obowiązujący program azotanowy umożliwia rolnikom stosowanie nawozów azotowych już w lutym. Oczywiście, jeśli wystąpią odpowiednie warunki pogodowe. Na stronie internetowej Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej IMGW-PIB jest publikowany i aktualizowany każdego dnia wykaz powiatów, w których możliwe jest użycie nawozów. To już ostatni moment, by zweryfikować strategię nawożenia, zarówno tego stosowanego pod oziminy, jak i pod zasiewy upraw jarych.
RSM
Bardzo wielu rolników używa wysokoskoncentrowanych nawozów w formie wodnego roztworu saletrzano-mocznikowego. Ich popularność wynika przede wszystkim z możliwości wszechstronnego zastosowania. RSM zawiera w swym składzie wszystkie trzy formy azotu: amonową, azotanową i amidową. Służy do stosowania przedsiewnego i pogłównego. Wybór tej technologii może okazać się stosunkowo niedrogi i korzystny, szczególnie w okresach niedoboru wody w glebie. W takim przypadku, współczynnik wykorzystania azotu z nawozu jest trochę wyższy, od tradycyjnej granuli i wynosi od 55 do maksymalnie 70%. Chcąc poprawić efektywność nawożenia i zwiększyć wykorzystanie pierwiastka można zastosować prosty trik. Wystarczy RSM użyć łącznie z kwasami humusowymi. Taka aplikacja wydłuży dostępność zaaplikowanego azotu. Gleby, które charakteryzują się z wysoką zawartością kwasów próchnicowych w mniejszym stopniu narażone są na wymywanie i straty.
Kwasy humusowe
Zalety stosowania kwasów humusowych są nie do przecenienia. Poprawiają nie tylko właściwości fizyko-chemiczne, ale także i biologiczne gleby poprzez stymulację korzystnej aktywności mikrobiologicznej. Są produktem rozkładu resztek organicznych. Najefektywniej działające są te pozyskiwane z leonardytów. Aktywność kwasów z tego źródła jest kilkukrotnie wyższa niż tych powstałych w wyniku kompostowania lub pochodzących z obornika, czego przyczyną jest całkowity rozkład substancji organicznej. Leonardyt to produkt milionów lat rozkładu roślin bez dostępu powietrza. To główne i najbardziej wydajne źródło kwasów humusowych. A one determinują żyzność gleb. Podnoszą ją dzięki wysokiej pojemności wymiany kationowej, zawartości tlenu i ponadprzeciętnej pojemności wodnej. Zwiększając pojemność wodną i sorpcyjną gleb niwelują zagrożenie suszą, co z uwagi na cykliczne deficyty opadów jest wyjątkowo pożądane. Wspierają rozwój dobrej struktury i napowietrzają glebę. A jak wpływają na rośliny? Ryzogenetycznie – sprzyjają wzrostowi
korzeniowemu i rozwojowi korzeni włośnikowych. Dzięki zwiększeniu przepuszczalności membrany korzeni roślin, poprawia się pobieranie składników odżywczych, w tym wiosennej dawki azotu.
Łączna aplikacja
Warto rozważyć włączenie produktów zawierających płynne kwasy humusowe do programu nawożenia. Szczególnie łącznego zastosowania z RSM. Lista korzyści wynikających z takiej aplikacji jest ogromna. Oprócz poprawy ilościowej i jakościowej plonów oraz żyzności stanowiska zastosowanie tego typu preparatów wzmaga działanie nawożenia mineralnego. Takim przykładem jest płynny ekstrakt z leoandrytu w produkcie Naturvital-Plus. Zawiera on, aż 21% naturalnych substancji humusowych, które natychmiast oddziałują na glebę i są dostępne dla roślin.
Łączna aplikacja RSM z kwasami humusowymi to przykład inteligentnego narzędzia, które w prosty i bezpieczny sposób, wydłuża dostępność azotu w glebie oraz ogranicza wymywanie tego pierwiastka, a co za tym idzie zwiększa wydajność nawożenia. Technologia ta wpisuje się w coraz bardziej restrykcyjne przepisy dotyczące zastosowania nawozów azotowych. A dodatkowo poprawia żyzność gleby, aktywizuje kiełkowanie i rozwój czy też wiosenną regenerację systemu korzeniowego.
Anna Rogowska