Ceny ziemniaków mogą niebawem wzrosnąć, bo opóźniają się pierwsze dostawy tegorocznych ziemniaków z północno-zachodniej Europy. Poza tym jest więcej strat w ich przechowywaniu niż szacowano.
Z danych organizacji producentów ziemniaków Północno-Zachodniej Europy (NEPG) wynika, że zapasy ziemniaków są większe niż w poprzednim sezonie, jak również w odniesieniu do średniej pięcioletniej.
– Z powodu wzrostu areału o 6 proc. i wyższych plonów o 11 proc., zbiory ziemniaków jadalnych w krajach NEPG (Niemcy, Francja, Belgia, Holandia i Wlk. Brytania) były o prawie 18 proc. większe niż 2016 r. Stąd też jest znacząca nadwyżka podaży nad popytem, co wpływa na niskie ceny – wyjaśnia Wiesław Dzwonkowski z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.
Opóźnione dostawy wczesnych ziemniaków
Na przełomie lutego i marca utrzymywały się bardzo niskie temperatury w północno-zachodniej Europie. Zwykle na początku marca miały miejsce już nasadzenia ziemniaków bardzo wczesnych, natomiast w tym roku zbyt wilgotne gleby, w połączeniu z okresem mrozu spowodowały, że wczesne rozpoczęcie sezonu sadzenia nie jest jeszcze możliwe.
– Według NEPG to spowoduje, że w dalszej części sezonu ceny mogą wzrosnąć, gdyż pierwsze dostawy ziemniaków z tegorocznych zbiorów będą przypuszczalnie później na rynku niż w latach poprzednich – informuje Wiesław Dzwonkowski.
Ponadto straty w przechowywaniu ziemniaków, ze względu na pogarszająca się jakość, są większe niż to wcześniej szacowano.
Dramatycznie niskie ceny w skupie
Ceny ziemniaków na zachodnioeuropejskich rynkach nadal są bardzo niskie. Np. w Belgii ceny ziemniaków odmiany Bintje na wolnym rynku wynosiły 20-30 EUR/t, podczas w gdy w dostawach kontraktowych było to ok. 160 EUR/t. Natomiast w analogicznym okresie poprzedniego sezonu ceny wolnorynkowe wynosiły ok. 250 EUR/t, a nadwyżka w stosunku do cen kontraktowych sięgała 90-100 EUR/t. Podobnie w Holandii – za ziemniaki do bezpośredniej konsumpcji z przeznaczeniem na eksport płacono zaledwie 40-50 EUR/t, wobec 220-260 EUR/t w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Również w Polsce ceny ziemniaków są bardzo niskie. To zresztą było przyczyną wielu rolniczych protestów, do których doszło w marcu.
– W końcu lutego w dużym hurcie, podobnie jak przed miesiącem, w zależności od lokalizacji, jakości bulw i odmiany, wahał się przedziale od 23 do 40 zł/dt, a lokalnie ceny wynosiły nawet 20 zł/dt – wylicza Wiesław Dzwonkowski.
Średni poziom cen na rynkach hurtowych ziemniaków na przełomie lutego i marca wynosił 0,56 zł/kg, wobec 0,60 zł/kg w analogicznym okresie poprzedniego roku.
Krajowe ziemniaki w Broniszach były nieznacznie droższe niż przed miesiącem i kosztowały 0,45-0,55 zł/kg, w Poznaniu 0,47-0,67 zł/kg, w Lublinie 0,60 zł/kg, we Wrocławiu 0,50-0,60 zł/kg i w Łodzi 0,47-0,67 zł/kg.
Rośnie import, spada eksport
W pierwszej połowie bieżącego sezonu (lipiec-grudzień 2017) import ziemniaków do Polski wyniósł 22,3 tys. t i był o 51 proc. większy w porówn
Z kolei eksport ziemniaków z Polski w okresie lipiec-grudzień 2017 r. wyniósł 10,9 tys. t i był o ok. 27 proc. mniejszy w porównaniu z analogicznym okresem sezonu 2016/17. Większość polskich ziemniaków trafiło do konsumentów w krajach UE.
Redakcja AgroNews, fot. Kamila Szałaj