Minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel przez ponad dwa lata swojego urzędowania nie zrobił nic, by zapobiec epidemii afrykańskiego pomoru świń. Żądamy jego odwołania – powiedział podczas konferencji w Sejmie poseł Paweł Bejda.
Polskie Stronnictwo Ludowe wzywa premiera Mateusza Morawieckiego do podjęcia natychmiastowych działań w celu zapobiegania rozprzestrzeniającej się epidemii afrykańskiego pomoru świń.
Zdaniem Ludowców minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel doprowadził do rozlania się wirusa ASF i teraz nie panuje nad tym, co się dzieje.
– Panie premierze żądamy odwołania ministra rolnictwa, który w tej sprawie od ponad dwóch lat nie zrobił nic. Zagrożone są polskie hodowle, zagrożone są polskie przedsiębiorstwa, polscy rolnicy. To są już wielomilionowe straty – mówił w Sejmie Paweł Bejda, poseł ludowców.
Posłowie PSL oburzają się, że dla byłej premier Beaty Szydło minister Jurgiel był jeden z najlepszych ministrów w rządzie.
– Nie odwołano go, chociaż to, co dzieje się wokół afrykańskiego pomoru świń wywołuje wściekłość nawet w PiS-owskich bastionach – mówił Bejda.
Wirus rozlewa się po Polsce
Ludowcy przypominają, że ostatnio u ponad 150 odstrzelonych lub padłych dzików na terenie czterech województw: podlaskiego, lubelskiego, warmińsko-mazurskiego i mazowieckiego wykryto ASF. To wyniki badań otrzymane przez Inspektorat między 13 a 19 grudnia tego roku.
Poseł PSL przypomniał, że gdy PiS przejmowało władzę w Polsce były tylko cztery ogniska ASF. Tymczasem do dnia dzisiejszego odnotowano 104 ogniska tej choroby u trzody chlewnej (z czego 81 w tym roku) w trzech województwach: podlaskim, lubelskim i mazowieckim oraz 832 przypadki ASF u dzików na terenie czterech województw: podlaskiego, lubelskiego, mazowieckiego oraz warmińsko-mazurskiego.
– Czas pokazuje, że należy podjąć natychmiastowe działania, a tym pierwszym, natychmiastowym działaniem jest odwołanie ministra rolnictwa – oświadczył Paweł Bejda.
oprac. Kamila Szałaj, fot. PSL