Wczoraj w Warszawie odbył się briefing prasowy komisarza UE ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego poświęcony importowi artykułów rolno-spożywczych z Ukrainy. Do 5 czerwca 5 gatunków zbóż nie wjedzie na teren Polski, Bułgarii, Rumunii, Słowacji i Węgier. Wołodymyr Zełenski już wyraził swoje niezadowolenie.
Komisja Europejska zgodziła się aby do 5 czerwca zatrzymać import zboża z Ukrainy do pięciu krajów „frontowych”: Polski, Rumunii, Bułgarii, Węgier i Słowacji. Zakaz importu z Ukrainy objął pszenicę, kukurydzę, rzepak, słonecznik i olej słonecznikowy.
„Z zadowoleniem przyjmuję porozumienie w sprawie importu 4 rodzajów ukraińskiego zboża i nasion.
Porozumienie chroni:
⚪️zdolność eksportową??
⚪️źródła utrzymania naszych rolników.Dziękuję??komisarzom:
??@VDombrovskis
??@jwojc
za ich starania”.@vonderleyen, przewodnicząca KE https://t.co/L1RGYpB8Dn— Komisja Europejska (@EUinPL) April 28, 2023
KE potwierdziła, aby Ukraina zachowała dostęp do wszystkich rynków, wciąż możliwy będzie tranzyt pszenicy, kukurydzy, rzepaku, słonecznika i oleju słonecznikowego.
Niestety Bruksela nie uwzględniła rozszerzenia embarga na drób, jaja, miód i mleko czy owoce miękkie. Te produkty wciąż mogą być zwożone do Polski.
Co będzie po 5 czerwca?
Według Janusza Wojciechowskiego jest duże prawdopodobieństwo, że o po 5 czerwca 2023 r. zakaz importu zboża do wspominanych pięciu krajów zostanie utrzymany.
– Najważniejsze że jest wspólny kierunek działań UE, trwają jeszcze procedury – odpowiedział na pytanie „Rzeczpospolitej”. Wyjaśnił, że z powodów formalnych nie można było wyznaczyć dłuższego zakazu. – Ten zakaz może prawnie obowiązywać do 5 czerwca, bo wtedy wygasa rozporządzenie, które jest podstawą zastosowanej tu klauzuli bezpieczeństwa. Kiedy będzie nowe rozporządzenie, a słyszę, że jest zgoda, na pewno będzie też przedłużenie tej klauzuli bezpieczeństwa – zapowiedział Wojciechowski.
Ceny pszenicy, kukurydzy i rzepaku na giełdach. Nie jest dobrze
Ukraina nie rozumie zakazu
Prezydent Ukrainy z zaniepokojeniem przyjął decyzję KE. Napisał w mediach społecznościowych o swojej rozmowie z Charlesem Michelem, przewodniczącym Rady Europejskiej. – Omówiliśmy zakaz importu ukraińskich produktów rolnych przez kilka sąsiednich państw. Wyraziłem głębokie zaniepokojenie takimi decyzjami i podkreśliłem, że te kroki są rażącym naruszeniem układu stowarzyszeniowego i traktatów założycielskich UE. Zaapelowałem o znalezienie rozwiązania tej sytuacji, uwzględniającego prawodawstwo UE, układ stowarzyszeniowy i interesy wszystkich stron – napisał Zełenski.
AM/Redakcja AgroNews