Podwiązywanie pędów jest jednym z podstawowych zabiegów w uprawie pomidora pod szkłem. Pozwala na prowadzenie uprawy pionowo po sznurku i ogranicza ryzyko uszkodzeń, np. pod wpływem ciężaru owoców czy w trakcie wykonywania prac pielęgnacyjnych. Ma więc bezpośredni wpływ na wysokość oraz jakość plonów. Mocowanie pędów do sznurka może być wykonywane dwoma metodami – poprzez okręcanie sznurka wokół pędu oraz przypinanie za pomocą specjalnych zapinek. Druga metoda jest praktyczniejsza, szczególnie że na rynku dostępnych jest wiele nowoczesnych rozwiązań do wiązania pędów. Dlaczego warto stawiać właśnie na nie?
Po co podwiązuje się pomidory?
Podwiązywanie pomidorów do sznurków zabezpiecza je przed wyginaniem i łamaniem. Dzięki temu pędy nie rosną luźno, lecz pną się do góry bez ryzyka uszkodzeń mechanicznych, np. pod wpływem ciężaru owoców czy podczas wykonywania zabiegów pielęgnacyjnych. W ten sposób rośliny stymulowane są do wzrostu. Ponadto, wiązanie pomidorów ułatwia pielęgnację roślin. Pomidory (a także wiele innych gatunków, np. ogórki) prowadzone na sznurkach mają większy dostęp do światła słonecznego, a uprawa jest lepiej doświetlona. W rezultacie procesy asymilacyjne przebiegają sprawniej, a owoce są lepiej wybarwione. Uprawa pionowa pozwala także na zaoszczędzenie miejsca (dzięki nieco mniejszej rozstawie sadzenia) i zmniejszenie zagęszczenia. Właśnie dlatego uprawa prowadzona pionowo po sznurkach, stała się standardowym rozwiązaniem w nowoczesnej produkcji pomidorów pod szkłem. Pozostaje tylko jedno pytanie: jak najoptymalniej przytwierdzać pędy pomidorów do sznurków?
Okręcanie pomidorów a stosowanie klipsów
Okręcanie pomidorów ma jedną zasadniczą zaletę: nie wymaga dodatkowych „akcesoriów”. Pędy pomidora po prostu okręca się łagodnie wokół sznura. Jednakże metoda ta ma również mnóstwo wad. Po pierwsze, wymaga ona wprawy oraz dużej ostrożności, po drugie, pędy mogą być mocno uciskane przez sznur, co czasem powoduje drobne rany, utrudnia transport wody i składników pokarmowych.
W uprawach profesjonalnych pomidorów i innych warzyw znacznie praktyczniejsze jest stosowanie zapinek – klipsów o zaokrąglonych brzegach. Dzięki nim przyczepianie pędów do sznurków jest w pełni bezpieczne, a zabieg wykonuje się szybko. Ogranicza to koszty pracy. W dodatku jest to łatwe, a więc pracę można zlecić niedoświadczonym pracownikom. Klipsy sprawdzają się w przypadku silnie rosnących odmian o grubszych pędach. Rośliny są mniej narażone na stres fizjologiczny. Zapinki stosuje się średnio co 20 cm wysokości pędu pomidora.
Sprawdź ofertę klipsów do pomidorów, dostępnych w Royal Brinkman:
Jakie klipsy wybierać?
Podstawowy podział klipsów dotyczy materiału wykonania. Tańsze, powszechnie stosowane są zapinki z PLA. Alternatywą dla nich jest tworzywo sztuczne biodegradowalne. Po zakończeniu sezonu takie klipsy są kompostowane wraz z resztkami roślinnymi (ograniczenie kosztów utylizacji). Materiał jest nieco twardszy, ale tym samym bardziej łamliwy w zagięciu. W sprzedaży dostępne są klipsy o średnicy 15, 21 i 23 i 26 mm. Parametry wytrzymałościowe są takie same niezależnie od ich rozmiaru (kwestia materiału wykonania). Natomiast klipsy dobiera się do siły wzrostu i grubości pędów poszczególnych gatunków, a w tym wypadku – odmian pomidora.
Przy wyborze zapinek warto dodatkowo zwrócić uwagę na ich kilka cech:
- ażurowa konstrukcja spinki, która zapewnia odpowiedni przewiew i nie zwiększa ryzyka wystąpienia szarej pleśni i innych chorób grzybowych,
- zaokrąglone krawędzie, które nie będą kaleczyć roślin i powodować uszkodzeń ich powierzchni,
- łatwe otwieranie i zamykanie spinki z wyraźnie słyszalnym kliknięciem, które zapobiega niedomknięciu spinki.
Jeśli szukasz sprawdzonych spinek do pomidora, sprawdź spinki Valent, dostępne w Royal Brinkman. Mają one ażurową, ale mocną budowę, bez ostrych krawędzi. Przy ich zamykaniu słychać wyraźne kliknięcie, co daje lepszą kontrolę nad prawidłowym zapięciem.
Klipsy to nowoczesny i bezpieczny sposób na mocowanie pędów pomidorów do sznurków. Chociaż generują dodatkowy koszt, wraca się on z nawiązką dzięki wyższemu plonowi i ograniczeniu czasochłonności zabiegu.
/artykuł sponsorowany/