To już pewne – najstarszy polski browar, działający nieprzerwanie od średniowiecza, zostanie zamknięty. Grupa Żywiec ogłosiła, że z początkiem 2026 roku w Browarze Namysłów zgaśnie ostatni palnik warzelny, a 705-letnia tradycja dobiegnie końca. Decyzja szokuje mieszkańców i miłośników historii piwowarstwa w całym kraju.

Zamek, historia i… cisza w kadziach
Browar Namysłów to prawdziwa perła polskiego dziedzictwa gospodarczego. Pierwsze wzmianki o warzeniu piwa w Namysłowie pochodzą z 1321 roku, gdy książę Konrad I wystawił dokument o miejscowej warzelni. Przez wieki zakład przetrwał wojny, zabory i komunizm. Przechodził z rąk książąt, przez Zakon Krzyżacki, po niemieckich i polskich właścicieli.
Aż w końcu, w 2019 roku, browar trafił w ręce Grupy Żywiec, należącej do holenderskiego giganta Heinekena. Miało to być nowe otwarcie – inwestycje, rozwój, eksport. Dziś wiadomo, że to był początek końca.
Oficjalny powód: ekonomia, nie historia
Firma tłumaczy decyzję „trudną sytuacją rynkową”: spadkiem sprzedaży piwa, rosnącymi kosztami produkcji i podatkami. Produkcja piwa Namysłów ma zostać przeniesiona do innych zakładów grupy, ale sam browar – ten, który pamięta czasy królów i bitew husarskich – zostanie zamknięty.
Pracę straci około 100 osób, a miasto – symbol, z którym było nierozerwalnie związane przez stulecia.
„To jakby zamknąć kawałek polskiej duszy”
Mieszkańcy Namysłowa nie kryją goryczy. Browar to nie tylko zakład pracy – to serce miasta i jego tożsamość.
– Nie chciałbym, aby historia Browaru Namysłów miała się kończyć przy obecnym właścicielu – mówi burmistrz Jacek Fior, dodając, że władze będą szukać nowego inwestora.
W mieście mówi się wprost: „Heineken zabiera naszą historię”.
Trend, który martwi całą Polskę
Zamknięcie Namysłowa to kolejny rozdział w serii likwidacji historycznych polskich browarów przez zagraniczne koncerny.
- W 2001 roku zgasły kadzie w Łańcucie i Wrzeszczu,
- w 2004 – Browary Warszawskie,
- w 2006 – Bydgoskie,
- w 2023 – słynny Leżajsk.
Teraz przyszła kolej na Namysłów – drugi najstarszy zakład w kraju, po kopalni soli w Wieliczce.
Czy Browar Namysłów jeszcze się odrodzi?
Grupa Żywiec zapowiada odprawy i wsparcie dla pracowników, ale nie wyklucza sprzedaży obiektu. Jak nieoficjalnie wiadomo, rozmowy z potencjalnymi inwestorami już trwają.
Mieszkańcy wierzą, że to jeszcze nie koniec – że ktoś tchnie nowe życie w kamienne mury, które od siedmiu wieków pachniały słodem i chmielem.
Bo Browar Namysłów to nie tylko miejsce, gdzie warzono piwo.
To żywy świadek historii Polski, który zasługuje na coś więcej niż ciszę po ostatnim kuflu.