Ceny rzepaku kontynuowały spadek na giełdzie Euronext-Paryż we wtorek. Jedynie termin listopadowy, którym handel kończy się z końcem miesiąca odbił w górę. Ciągle widoczna jest presja na unijny rynek oleistych ze strony importu nasion i olejów roślinnych oraz trwających zbiorów słonecznika.
Na zamknięciu sesji ceny kontraktów terminowych na rzepak z dostawą w lutym 2024 r spadły o 6,5 euro/t do 421,25 euro/t – najniżej od maja 2023. Swoje kilkumiesięczne minima zliczał we wtorek również kanadyjski rzepak.
W przypadku soi amerykańskiej kontrakt tracił przez większość sesji, ale ostatecznie najbliższa seria zyskała nieco dzięki dobrym tygodniowym danym eksportowym.
Kontrakty na pszenicę i kukurydzę tracą w tym tygodniu po obu stronach Atlantyku. W konsekwencji zniwelowane zostało już ubiegłotygodniowe odbicie.
Trwające zbiory kukurydzy wywierają presję spadkową na notowania. Potrzebne opady w Australii i Argentynie dają szanse na poprawę fatalnych dotąd prognoz zbiorów w tych krajach.
Ostatnio wzrosły szacunki zbiorów w Rosji i na Ukrainie. O ile eksport z Ukrainy jest w tym sezonie o 30% słabszy niż przed rokiem (bombardowanie portów naddunajskich i blokada importu przez unijnych sąsiadów), to dominacja Rosji na światowym rynku pszenicy powinna być widoczna do końca sezonu.
Kolejny dzień z taniejącą ropą wpływał negatywnie (prospadkowo) na wyceny wszystkich nasion oleistych i w mniejszym zakresie zbóż.
Ropa traciła drugi dzień z rzędu na wartości, co także wywierało presję na pozostałe surowce, w tym zboża i oleiste.
Zamknięcie wtorkowej sesji na giełdowym rynku zbóż i oleistych – 24.10.2023:
Notowania kontraktów w Paryżu:
Andrzej Bąk – eWGT
Źródło: www.barchart.com, USDA