Na stronie internetowej Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa – PIB Puławy zamieszczone zostały wyniki badań programu wieloletniego „Zwiększenie wykorzystania krajowego białka paszowego dla produkcji wysokiej jakości produktów zwierzęcych w warunkach zrównoważonego rozwoju”.
Zamieszczono tam wiele ciekawych zaleceń żywieniowych i instrukcji uprawy. Jak czytamy we wprowadzeniu do raportu – jednym z priorytetowych kierunków polityki rolnej kraju jest zwiększenie samowystarczalności produkcji krajowego białka paszowego oraz zmniejszenie uzależnienia od importu wysokobiałkowych surowców paszowych, głównie zmodyfikowanej genetycznie poekstrakcyjnej śruty sojowej.
Przypomnijmy, że Polska od blisko 10 lat prowadzi działania zmierzające do rozwoju upraw roślin białkowych. Należą do nich: realizacja kompleksowych projektów badawczych, obejmujących najważniejsze problemy z zakresu produkcji i wykorzystania krajowych surowców białkowych w żywieniu zwierząt, stosowanie wsparcia związanego z produkcją do roślin wysokobiałkowych, realizacja programów hodowlanych dedykowanych soi i roślinom strączkowym, inicjatywy promujące korzystanie ze źródeł europejskiej soi i wreszcie – od niedawna – dobrowolne znakowanie żywności i pasz jako produktów „Bez GMO”.
WPR powinna wspierać produkcję białka roślinnego
Brak wystarczających ilości rodzimych źródeł białka to nie tylko polski problem. Nad strategią promocji roślin białkowych pracował Parlament Europejski, a Komisja Europejska w 2018 roku opracowała raport nt. rozwoju rynku białka roślinnego w UE. W raporcie tym Komisja wskazuje na potrzebę stymulowania regionalnych i krajowych działań, które przy wykorzystaniu instrumentów WPR powinny wspierać produkcję białka roślinnego.
W najnowszych strategiach unijnych opublikowanych w 2020 roku, wyznaczających kierunek działania Unii Europejskiej na najbliższych kilka lat, m.in. w strategii „Od pola do stołu”, jako czołowa dla bezpieczeństwa żywnościowego została wskazana potrzeba zmniejszenia uzależnienia UE od importu białka paszowego. Stworzenie warunków do zmniejszenia importu białka paszowego o ok. 50%, było też głównym celem, zrealizowanego w latach 2016-2020 programu wieloletniego „Zwiększenie wykorzystania krajowego białka paszowego dla produkcji wysokiej jakości produktów zwierzęcych w warunkach zrównoważonego rozwoju”.
Program ten był kontynuacją programu pn. „Ulepszanie krajowych źródeł białka roślinnego, ich produkcji, systemu obrotu i wykorzystania w paszach”, realizowanego w latach 2011-2015. W obu programach prowadzone były prace nad odmianami roślin strączkowych, agrotechniką ich uprawy, zasadami żywienia drobiu i trzody chlewnej z wykorzystaniem rodzimych roślin strączkowych. W obu programach analizowano powiązania między produkcją a obrotem nasionami rodzimych roślin białkowych i na tej podstawie oceniano możliwości zbudowania rynku roślin strączkowych. Dodatkowo oceniano potencjał trwałych użytków zielonych (TUZ) w produkcji białka dla przeżuwaczy. Uzyskiwane wyniki były na bieżąco przekazywane do hodowli i praktyki rolniczej.
Dyskusja odnośnie przydatności wyników obu programów skupia się głównie wokół faktycznej możliwości wykorzystania krajowego białka paszowego w żywieniu drobiu i świń, gdyż to właśnie te grupy zwierząt są najbardziej uzależnione od zagranicznych dostaw białka paszowego. W badaniach przeprowadzonych w trakcie realizacji programu oceniona została wartość pokarmowa krajowych surowców (łubin, groch, bobik, soja), w tym zawartość makro- i mikroelementów, wartość energetyczna i strawność.
Rodzime białko gwarantuje większą stabilność kosztów produkcji pasz
Opracowano receptury koncentratów wysokobiałkowych na bazie krajowych źródeł białka oraz receptury mieszanek pełnoporcjowych. Badania wdrożeniowe przeprowadzone w gospodarstwach drobnotowarowych i u rolników indywidualnych pokazały, że rodzime białko gwarantuje większą stabilność kosztów produkcji pasz w porównaniu z materiałami paszowymi importowanymi. Jednak, aby z całą pewnością można było mówić o potencjale, jaki niosą ze sobą rodzime strączkowe, podobne badania wdrożeniowe należałoby jeszcze wykonać na skalę produkcji wielkotowarowej.
Pomimo bardzo obiecujących wyników, rodzime rośliny strączkowe wciąż pozostają na drugim planie, jako podstawowe źródło białka w paszach. Co prawda w ostatniej dekadzie obserwuje się systematyczne zwiększanie powierzchni upraw roślin strączkowych pastewnych, nie przekłada się to jednak na wzrost wielkości produkcji towarowej tego surowca. Badania w programie wieloletnim wykazały, że rolnicy decydowali się na uprawę roślin strączkowych w celu poprawy struktury gleby i przygotowania korzystnego stanowiska pod roślinę następczą, a nie ze względu na produkcję towarową nasion tych roślin.
Zasadniczy problem związany z zastosowaniem na szeroką skalę w przemyśle paszowym tej grupy roślin obejmuje kwestie finansowe oraz technologiczne. Dla przemysłu paszowego, który zaopatruje w pasze ok. 70% rynku krajowego, białkowe surowce krajowe przegrywają konkurencję z wystandaryzowaną śrutą sojową. Wciąż brakuje dużych, jednolitych partii nasion, które byłyby interesujące dla przemysłu. Niezorganizowany rynek, niewielkie dostawy i niejednolite partie nasion sprawiają, że przemysł paszowy ze względów technologicznych nie chce ryzykować zastosowaniem ich w produkcji. Strączkowe są wykorzystywane jedynie w przetwórstwie lokalnym na niewielką skalę oraz we własnych gospodarstwach.
Wypracowane w programie analizy pokazują, że potrzebne jest stymulowanie popytu przetwórstwa na surowce krajowe. Obecnie kluczowym czynnikiem rozwoju produkcji nasion roślin strączkowych jest stworzenie mechanizmów i struktury rynkowej zapewniających łatwy ich zbyt. Powodzenie zaproponowanych w programie wieloletnim modeli rynkowego obrotu nasionami roślin strączkowych zależy od tego, czy uruchomione zostaną inne działania wspierające, np. zmiany przepisów, które będą regulowały obowiązkowe udziały krajowych surowców białkowych w paszach. Można zatem podsumować, że wyniki programu już mogą być wdrażane w gospodarstwach ekstensywnych, natomiast w obszarze produkcji wielkotowarowej i na masową skalę wymagana jest dalsza praca. Konieczna jest wspólna praca świata nauki i przemysłu. Wykorzystanie wykazanych w badaniach programu wieloletniego szans dla krajowego rynku roślin strączkowych, przy jednoczesnej poprawnej organizacji logistyki dostaw, może przyczynić się do dalszego rozwoju rynku rodzimych roślin białkowych w Polsce.
Pełne wyniki badań dostępne są tutaj
Przypomnijmy, że wielkim propagatorem uprawy soi jest Gospodarstwo Rolne Pana Jana Chlasty z Nowych Skalmierzyc, powiat ostrowski. Podczas IV Wielopolskiego Święta Soi, które odbyło się 4 września br. gospodarz oprowadził przybyłych po poletkach doświadczalnych i podzielił się swoimi bogatymi doświadczeniami, związanymi z uprawą soi. Uczestnicy wydarzenia mogli porównać 17 odmian soi uprawianych na ponad 15 hektarach.
Opracowanie na podstawie raportu końcowego z realizacji programu wieloletniego: Grzegorz Wysocki
WIR