Pole kukurydzy w Gorzupi usytuowane blisko przejazdu kolejowego stało się sporem pomiędzy Zakładem Linii Kolejowych w Ostrowie Wlk, a rolnikiem. Według Kolei kukurydza ogranicza widoczność i musi być ścięta.
Jak podaje rzeczkrotoszyńska.pl na tym polu kukurydza uprawiana jest od wielu lat, na przemian z innymi zbożami. Obecnie rośnie tam kukurydza na ziarno, którą kosi się dopiero w październiku. Rolnik nie chce stracić dopiero co dojrzewającej kukurydzy.
Ostrowski Zakład Linii Kolejowych nie idzie na kompromis: wysłał do krotoszyńskiego urzędu miasta i policji informację o konieczności wycięcia kukurydzy przy przejeździe kolejowym – ze względu na słabą widoczność podaje rzeczkrotoszyńska.pl.
– Rosnąca kukurydza ogranicza im widoczność – wyjaśnia Piotr Szczepaniak, rzecznik krotoszyńskiej policji, powołując się na pismo z zakładu kolejowego, które wskazuje na zagrożenie dla bezpieczeństwa. Sytuacja narusza też rozporządzenie ministra infrastruktury z 20 października 2015, według którego w obrębie tzw. trójkąta widoczności nie można wznosić obiektów, a także upraw wysokopiennych – czytamy na rzeczkrotoszyńska.pl.
Właściciel obciążony kosztami opóźnień pociągów
Przepisy prawne wymuszają działania. Policjant dzielnicowy kilkakrotnie odwiedził rolników z Gorzupi. Poinformował o konieczności usunięcia kukurydzy ze względu na cytowane wyżej przepisy. Przekazał też numer telefonu do pracownika kolei. Rolnicy jednak obstają przy swoim.
Słaba widoczność na przejeździe spowodowała wprowadzenie ograniczenia prędkości na odcinku przy przejeździe. Ponieważ pociągi jeżdżą wolniej ze względu na gorszą widoczność, Kolej zamierza obciążyć właścicieli pola kosztami opóźnień pociągów.
Oprac i fot. na podstawie rzeczkrotoszynska.pl