Odra ponownie zmaga się z problemem śniętych ryb. W ostatnich dniach wyłowiono kilka ton martwych ryb, co budzi poważne obawy wśród mieszkańców i służb. Co jest przyczyną tej sytuacji?

Kolejne tony martwych ryb
Wody Polskie w Gliwicach poinformowały, że tylko w piątek, 25 kwietnia, do godz. 14:00 wyłowiono około 255 kg śniętych ryb z trzech lokalizacji: stopnia wodnego Koźle, Januszkowic i Krępy. Ryby były w znacznym stanie rozkładu.
- W czwartek, 24 kwietnia, usunięto 388 kg martwych ryb.
- W środę, 23 kwietnia, wyłowiono aż 670 kg.
- We wtorek, 22 kwietnia, było to około 250 kg.
Od początku problemu, który rozpoczął się w poniedziałek, 14 kwietnia, dominującym gatunkiem wśród śniętych ryb są karasie.
Wzmożony monitoring i działania służb
Sytuacja na rzece Odrze jest monitorowana całodobowo przez blisko 200 osób, w tym pracowników Wód Polskich i członków Polskiego Związku Wędkarskiego. Obserwacje prowadzone są na odcinku od Chałupek w województwie śląskim do Ujścia Nysy w województwie opolskim oraz na Kanałach Gliwickim i Kędzierzyńskim, a także na zbiorniku Dzierżno Duże. Służby zapewniają, że monitoring trwa nieprzerwanie.
Dlaczego ryby umierają?
Próbki żywych ryb pobranych z Kanału Gliwickiego zostały przekazane do Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach. Wyniki badań wykluczyły obecność „złotej algi” (Prymnesium parvum), która w przeszłości niszczyła rybostan Odry. Natomiast w tkankach ryb wykryto materiał genetyczny wirusa CyHV-2.
Czym jest wirus CyHV-2?
- Wirus CyHV-2 jest specyficzny dla ryb z rodzaju Carassius, takich jak karasie, i nie stanowi zagrożenia dla ssaków, w tym ludzi.
- Śmiertelność wśród ryb zakażonych CyHV-2 może wynosić nawet 100%.
- Konieczne jest zachowanie szczególnej ostrożności, aby wirus nie przeniósł się do innych zbiorników wodnych.
Apel do mieszkańców i wędkarzy
Władze samorządowe apelują o stosowanie działań prewencyjnych:
- Nieprzenoszenie ryb i innych organizmów wodnych z Odry i Kanału Gliwickiego do innych cieków i zbiorników.
- Dezynfekcję sprzętu wędkarskiego, obuwia i odzieży po połowie na wodach Odry i Kanału Gliwickiego.
Co istotne, obecnie nie planuje się zakazu korzystania z wód w związku z zaistniałą sytuacją.