Walka ze zmianami klimatu oraz wysokie opłaty za uprawnienia emisyjne zmuszają do dodatkowych działań na rzecz zmniejszenia emisji i wychwytywania dwutlenku węgla. Jednym z takich działań był projekt „Leśne Gospodarstwa Węglowe” realizowany przez Lasy Państwowe, mający na celu zwiększenie pochłaniania CO2 przez lasy. Okazało się jednak, że końcowy efekt działań przewidywał redukcję CO2 w wysokości zaledwie 0,1 promila rocznej emisji polskiej gospodarki. Zdaniem NIK, projekt za 65,5 mln zł miał jedynie poprawić wizerunek Lasów Państwowych, odwracając uwagę od intensywnej wycinki drzew, bez rzeczywistego wzrostu redukcji CO2.
Lasy naturalnie pochłaniają dwutlenek węgla, co pomaga w walce ze zmianami klimatu. Polskie lasy pochłonęły w 2021 roku 22,2 mln ton CO2, co stanowiło blisko 7% krajowej emisji. Projekt „Leśne Gospodarstwa Węglowe” zakładał zwiększenie pochłaniania CO2 poprzez dodatkowe działania w 23 nadleśnictwach. Do końca 2046 roku miało być pochłonięte dodatkowo 1 mln ton CO2. Projekt obejmował także sprzedaż aukcyjną Jednostek Dwutlenku Węgla (JDW). Jednak wielu ekspertów krytykowało projekt za brak uzasadnienia i znikome efekty środowiskowe.
Kosztowny, ale mało efektywny projekt
Na projekt „Leśne Gospodarstwa Węglowe” przeznaczono 65,5 mln zł, jednak efekty były niewielkie. Roczna redukcja CO2 wyniosła zaledwie 0,031 mln ton, co stanowi 0,1 promila rocznej emisji Polski. NIK sugeruje, że bardziej efektywne byłoby ograniczenie wycinki drzew, zwłaszcza na cele energetyczne. Biopaliwa stałe dominują w krajowej strukturze pozyskiwania energii ze źródeł odnawialnych, co nie zmniejsza emisji CO2.
Jeszcze przed zakończeniem projektu „Leśne Gospodarstwa Węglowe”, w 2022 roku Lasy Państwowe rozpoczęły realizację kolejnego projektu „Lasy Węglowe”, którego koszt ma wynieść blisko 400 mln zł. Efekty tego projektu również mają być znikome, a redukcja CO2 wyniesie tylko 0,3 promila rocznej emisji Polski.
Nierzetelne planowanie i nadzór
Cele projektu „Leśne Gospodarstwa Węglowe” były często modyfikowane. Z jednej strony miały prowadzić do wychwytywania CO2, a z drugiej do uzyskania dodatkowej biomasy na cele energetyczne, co zwiększało emisję CO2. NIK wskazuje na brak nadzoru Ministra nad realizacją projektu przez Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych oraz na brak planu finansowego obejmującego cały okres realizacji projektu. Łączne wydatki na projekt wyniosły 65,5 mln zł, a przychody ze sprzedaży JDW niecałe 4 mln zł. DGLP nierzetelnie monitorowała efekty projektu, a niektóre dokumenty sprawozdawcze sporządzono dopiero w trakcie kontroli NIK.
Źródło: NIK
Największa głupota XXIw. to walczyć z CO2. Mnie uczono że jest niezbędny do fotosyntezy UE robi na tym kasę 😂 A barany w to wierzą