Wczoraj w Brukseli odbyło się posiedzenie Rady UE ds. Rolnictwa i Rybołówstwa. W spotkaniu wziął udział także szef polskiego resortu rolnictwa Krzysztof Jurgiel.
W pierwszej części posiedzenia komisarz Phil Hogan oraz komisarz Miguel Arias Cañete przedstawili stan prac nad realizacją porozumienia klimatycznego przyjętego w Paryżu (COP21) oraz poinformowali o możliwościach realizacji pewnych zobowiązań wynikających z bezpośrednich relacji pomiędzy rolnictwem a klimatem. Następnie komisarz Vytenis Andriukaitis przedstawił wyniki badań Eurobarometru na temat dobrostanu zwierząt oraz zaprezentował stan prac nad ustanowieniem platformy UE ds. dobrostanu zwierząt.
Minister Krzysztof Jurgiel zwrócił uwagę, że w Unii Europejskiej stosowane są najwyższe standardy w zakresie produkcji zwierzęcej i jest dla nas kluczową kwestią, aby te standardy zostały uwzględnione podczas prowadzonych negocjacji handlowych, w tym z USA czy Mercosur.
Podczas drugiej części posiedzenia komisarz Hogan przedstawił aktualną sytuację na rynkach rolnych oraz stan realizacji mechanizmów wsparcia. Polska przypomniała, że dotychczasowe mechanizmy wprowadzone przez UE w związku z trudną sytuacją na rynku rolnym, ocenia jako niewystarczające. W opinii ministra Jurgiela kryzys z jakim mamy do czynienia na rynkach rolnych jest poważny i głęboki, dlatego konieczne są skuteczne działania w celu poprawy trudnej sytuacji producentów mleka, trzody oraz owoców i warzyw, w tym w formie bezpośrednich rekompensat dla producentów. Udzielanie pomocy rolnikom w sytuacji kryzysu powinno być finansowane z budżetu Unii Europejskiej, w tym w ramach dostępnego marginesu budżetowego lub ewentualnie z rezerwy kryzysowej. W odniesieniu do rynku mięsa, minister Jurgiel przypomniał, że konieczne jest jak najszybsze uruchomienie zapowiadanych przez komisarza Hogana dopłat do prywatnego przechowywania wieprzowiny oraz przyznanie nadzwyczajnych środków wsparcia ze względu na rozszerzenie strefy objętej restrykcjami weterynaryjnymi w związku z afrykańskim pomorem świń.
Ponadto minister Jurgiel zwrócił się do KE o przedstawienie planów w odniesieniu do kontynuacji zakupów interwencyjnych odtłuszczonego mleka w proszku po wyczerpaniu zwiększonych limitów na zakupy po stałej cenie.
− W opinii Polski zakupy po stałych cenach powinny być kontynuowane, tj. ponownemu zwiększeniu powinien ulec limit dla odtłuszczonego mleka w proszku. Skup proszku mlecznego w formie przetargów nie jest rozwiązaniem, gdyż przyczyni się do dalszego obniżenia i tak niskich cen rynkowych – tłumaczył minister.
Szef polskiego resortu rolnictwa wnioskował także o podwyższenie progów referencyjnych i cen interwencyjnych dla masła i odtłuszczonego mleka w proszku podkreślając, że KE powinna przeanalizować sytuację by jak najszybciej znaleźć odpowiednie narzędzia w ramach Wspólnej Polityki Rolnej, możliwe do wsparcia sektora mleczarskiego w dobie poważnego kryzysu, jak również źródła finansowania w ramach budżetu.
Minister Jurgiel wyraził poparcie dla nowych uregulowań wdrażających mechanizm wsparcia dla producentów owoców i warzyw, ale jednocześnie sprzeciwił się zaproponowanym przez KE ilościom poszczególnych gatunków owoców i warzyw, przydzielonym wybranym państwom członkowskim. Podkreślił, że stawki oferowane niezrzeszonym producentom owoców i warzyw za operacje wycofań innych niż bezpłatna dystrybucja powinny zostać zrównane ze stawkami oferowanymi za takie operacje organizacjom producentów.
Podczas posiedzenia Rady zaprezentowano wspólne oświadczenie Ministrów Rolnictwa Grupy Wyszehradzkiej oraz Austrii, Bułgarii, Rumunii i Słowenii podpisane w Pradze z 29 kwietnia br., nawołujące Komisję Europejską m.in. do uruchomienia odpowiednich mechanizmów wsparcia na poziomie UE, aby ustabilizować sytuację na rynkach rolnych.
W ramach wspólnego wniosku Austrii, Chorwacji, Czech, Węgier, Polski, Słowacji i Słowenii, inicjatorzy poinformowali o dotkliwych stratach w produkcji rolnej, spowodowanych przez niekorzystne warunki atmosferyczne w Europie Środkowo-Wschodniej, głównie w sadach i winnicach, ale także w odniesieniu do ziemniaków, kukurydzy, rzepaku, zbóż ozimych i warzyw. Zainteresowane państwa członkowskie nalegają na Komisję, aby ułatwiała stosowanie krajowych programów pomocy w poszczególnych krajach, podkreślając, że w zakresie wdrożenia środków WPR istotne jest, aby uwzględnić siłę wyższą. Minister Jurgiel podkreślił, że duże spadki temperatury bez okrywy śnieżnej spowodowały uszkodzenia w uprawach ozimin w 15 województwach.
− Informując o stratach, które poniosło rolnictwo na skutek złego przezimowania i przyłączając się do państw członkowskich, które wnioskują o zgodę na pomoc publiczną dla rolników poszkodowanych przez przymrozki wiosenne, Polska wnosi o rozważenie możliwości sfinansowania, z budżetu unijnego, programu pomocy nadzwyczajnej dla poszkodowanych gospodarstw rolnych, w których uprawy zostały zniszczone przez ujemne temperatury- powiedział minister Jurgiel
Na wniosek Austrii ministrowie omówili punkt dotyczący przekazania przez Komisję Europejską bieżących informacji na temat nie tylko stanu negocjacji z USA, ale również przygotowań do podpisania umowy z Kanadą oraz oferty taryfowej UE na negocjacje z Mercosur. Minister Jurgiel po zapoznaniu się z informacją podniósł w swoim wystąpieniu sprawę otwarcia rynku amerykańskiego dla polskich jabłek i gruszek.
W sprawach różnych, Polska wystąpiła z wnioskiem o podjęcie dalszych prac nad projektem dyrektywy NEC w celu przeanalizowania jej wpływu na rolnictwo.
− W nawiązaniu do trudnej sytuacji na rynkach rolnych i rosnących nowych wyzwań, jakie stają przed europejskim rolnictwem, Polska zwraca uwagę na kolejne utrudnienia, jakie może przynieść podjęcie zobowiązań w zakresie dalszych redukcji niektórych zanieczyszczeń powietrza – mówił minister Jurgiel i uzasadniając wniosek Polski podkreśl, że obecnie trwają uzgodnienia Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie redukcji krajowych emisji niektórych rodzajów zanieczyszczenia atmosferycznego tzw. dyrektywy NEC. Przewiduje ona m. in. ograniczenie emisji amoniaku. Emisje tego gazu pochodzą głównie z rolnictwa, dlatego też wysiłek redukcyjny o bardzo dużej skali spocznie na europejskich gospodarstwach rolnych. Oznacza to nałożenie kolejnych obowiązków i ograniczeń na sektor rolny. To spowoduje komplikację zamiast uproszczenia warunków funkcjonowania gospodarstw i rozbudowę administracji. Mając na uwadze powyższe Polska zwraca uwagę na negatywny wpływ projektowanej dyrektywy na konkurencyjność sektora rolnego i bezpieczeństwo żywnościowe. Wysiłek w zakresie dostosowań skupi się szczególnie na gospodarstwach prowadzących produkcję zwierzęcą średniej wielkości, decydujących o potencjale produkcji i zatrudnieniu w rolnictwie europejskim. Jest to sektor europejskiego rolnictwa który jest również najbardziej narażony na negatywne konsekwencje negocjowanych obecnie przez Komisję umów o wolnym handlu. Dlatego też Polska uważa, że dążenie do zamknięcia prac nad dyrektywą NEC jest przedwczesne i apeluje do ministrów ze wszystkich państw członkowskich o ponowną, dogłębna analizę potencjalnych skutków, jakie wdrożenie dyrektywy NEC w jej obecnej postaci wywrze na sektor rolny.
Wniosek Polski odnośnie ponownej, dogłębnej analizy potencjalnych skutków jakie może mieć wdrożenie dyrektywy NEC w jej obecnej postaci został poparty przez większość państw członkowskich zabierających głos w dyskusji, m.in. przez Słowenię, Rumunię, Austrię, Danię, Grecję, Chorwację, Litwę oraz Włochy. Państwa popierające polski wniosek podkreślały, że obecnie zaproponowane poziomy redukcji amoniaku są niemożliwe do zrealizowania a ich skutki mogą w znaczącym stopniu wpłynąć negatywnie na koszty produkcji i tak już będącego w trudnych warunkach gospodarczych unijnego rolnictwa. W odpowiedzi na polski wniosek KE wskazała, iż rozumie pewne obawy zaprezentowane przez Polskę jednocześnie podkreślając, że obecnie projekt dyrektywy jest negocjowany w dyskusjach trójstronnych z Radą i Parlamentem Europejskim a Komisarz ds. Środowiska będący również stroną w negocjacjach stara się by dyskusje nad poszczególnymi obszarami dyrektywy zapewniły konstruktywne rozwiązania dla wszystkich stron w przyszłości, w tym bez szkody dla produkcji rolnej.
Redakcja AgroNews, fot. MRiRW