Praca i determinacja w dążeniu do założonego celu, czasem może nas zaprowadzić znacznie dalej niż na początku zakładaliśmy. Z pewnością, tak właśnie jest w przypadku współpracy firm BIO-GEN, Bio-Lider i PROCAM z Krzysztofem Hołowczycem.
Popularny Hołek z Łukaszem Kurzeją w sezonie 2023 startowali w trzech czempionatach – Puchar Świata, Puchar Europy FIA i Mistrzostwa Polski. Na swoim koncie zapisał Mistrzostwo Europy i Mistrzostwo Polski. Pomysłodawca i inicjator całego projektu, którego najważniejszym elementem jest start legendy polskich rajdów, w słynnym Rajdzie Dakar to Jarosław Peczka, właściciel BIO-GEN, współwłaściciel Bio-Lider. Łódzki biznesmen jest ojcem sukcesu, jednej z najbardziej innowacyjnych firm zajmujących się biotechnologią, nie tylko w Polsce, ale także na świecie. Od ponad 30 lat BIO-GEN zajmuje się produkcją biopreparatów dla rolnictwa i ochrony środowiska. Innowacyjne podejście do biznesu i bezprecedensowa pracowitość zaowocowały rozwojem i powstaniem kolejnych podmiotów – Bio-Lider, którego współwłaścicielem jest Robert Lewandowski korzysta z wiedzy, doświadczenia i zaplecza technologicznego BIO-GEN – celem spółki jest rozwój w dziedzinie biotechnologii, popularyzacja i sprzedaż biopreparatów na całym świecie.
W Polsce za sprzedaż produktów BIO-GEN odpowiada PROCAM Polska, lider innowacyjnego rolnictwa w Polsce.
Firma BIO-GEN ma swoją siedzibę w Łodzi, mieście, które od lat jest inkubatorem przedsiębiorczości i wspiera innowacyjne firmy. Doskonała lokalizacja i wsparcie lokalnych władz, stwarzają doskonałe środowisko do podejmowania najbardziej ambitnych, biznesowych wyzwań. To w Łodzi znajduje się jedno z najnowocześniejszych, o ile nie najnowocześniejsze laboratorium i linia produkcyjna bakterii w Europie. Wykształcona kadra inżynierska, wspólne inicjatywy, pozwalają na wieloletnie spojrzenie w przyszłość i rozwój właśnie tu.
Krzysztof Hołowczyc w najbliższym rajdzie Dakar, wystartuje z Łukaszem Kurzeją w MINI JCW Rally T1 Plus w barwach AzotoPower – jednego z flagowych produktów BIO-GEN. Poza granatowo-błękitnym logotypem, na samochodzie znajdzie się serce Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Znana doskonale WOŚP od ponad 30 lat wspiera najbardziej potrzebujących. Hołek corocznie kwestuje i rozpoczyna Motookriestrę, licytacją przejazdu na prawym fotelu w jego słynnym Subaru, podczas Rajdu Barbórka. Tym razem na licytację trafi maska z dakarowego MINI, zaraz po rajdzie. Dodatkowo firma BIO-GEN za każdy przejechany kilometr odcinków specjalnych, przeznaczy na WOŚP 10 zł! BIO-GEN gra z WOŚP od 20 lat, pierwsze Złote Serduszko, trafiło do firmy w 2013 roku. W kolejnych latach BIO-GEN konsekwentnie powiększał swoją kolekcję Złotych Serduszek z numerami 1, 2 lub 3.
Rekordowa, jak dotąd, licytacja w 2018 roku Złotego Serduszka nr 1 zakończyła się kwotą 1.200.000 zł. Razem BIO-GEN ma 12 Złotych Serduszek i będzie brał udział w kolejnych Finałach!
„We wszystkich naszych działaniach chcemy osiągnąć możliwie najlepsze wyniki. Biznes, którym kieruję, jest niezwykle wymagający. Dzięki ciężkiej pracy i wytrwałości staliśmy się liderem rynku. Pracujemy z najlepszymi, więc naturalnym jest, że nasze drogi skrzyżowały się z Krzysztofem Hołowczycem. Hołek prezentuje dokładnie te same wartości, którymi kierujemy się w naszym biznesie – upór, determinacja, przekraczanie własnych granic i pracowitość, a do tego bezprecedensowe
zaangażowanie i emocje. Tegoroczny sezon pokazał, jak skuteczny jest w rajdach cross country, a tak samo my jesteśmy numerem jeden naszej branży. Dlatego nazwaliśmy współpracę Mistrzowskim Partnerstwem” – podsumował Jarosław
Peczka.
Tegoroczny rajd Dakar będzie jedenastym, w którym wystąpi Krzysztof Hołowczyc. To jedyny polski kierowca, który stanął na podium tego legendarnego maratonu w klasyfikacji generalnej. Dakar to najbardziej wymagający i najbardziej ekstremalny rajd świata. Edycja 2024 rozpocznie się 5 stycznia – w mieście Alula. Zawodnicy przez kolejne dwa tygodnie będą rywalizować na dwunastu odcinkach specjalnych, o łącznej długości 4727 kilometrów! Całkowita trasa to imponujące 7891 km. Taki dystans
wystawi na próbę nie tylko załogi, ale także sprzęt, mechaników i inżynierów. Po morderczych dwóch tygodniach poznamy zwycięzców na mecie w Yanbu.
Byłem w Afryce, byłem w Ameryce Południowej, teraz jedenasty Dakar w Arabii Saudyjskiej. Jestem legend driver – każdy kierowca, który ma na koncie 10 rajdów dostaje taki status J Najnowsza edycja to zupełnie inny rajd, niż ten, który pamiętam. Nasz tegoroczny program – Road to Dakar – obejmował trzy cykle, Puchar Świata, Puchar Europy FIA i Mistrzostwa Polski, właśnie po to, aby przygotować się do rajdu maksymalnie dobrze. Dakar zawsze był i będzie ekstremalnym wyzwaniem, w najnowszej odsłonie mamy trzynaście dni rywalizacji, prolog i dwanaście odcinków specjalnych, blisko pięć tysięcy kilometrów odcinków specjalnych i prawie osiem tysięcy kilometrów całego rajdu. Same liczby pokazują z jak ogromnym wyzwaniem mamy do czynienia. Będzie to bardzo trudny rajd, masa rywalizacji i wyzwań! Wyciśniemy z nas wszystko, co najlepsze a wynik jak zawsze w Dakarze to suma szczęścia, wytrzymałości sprzętu i naszych umiejętności. Na pewno damy z siebie wszystko i wierzymy w sukces. Jestem niezmiernie szczęśliwy i już nie mogę się doczekać! – powiedział Krzysztof Hołowczyc.
Na prawym fotelu MINI T1 Plus usiądzie jak zawsze Łukasz Kurzeja, który tegoroczny sezon startów zalicza do jednego z najintensywniejszych w swojej karierze: „To był bardzo intensywny czas, a najlepsze dopiero przed nami. Razem z
Krzysztofem, przejechaliśmy 14 rajdów w tym roku. Wychodzi więcej niż jeden rajd w miesiącu… w domu byłem raczej incydentalnie (śmiech). Cieszę się bo daliśmy radę, jesteśmy Mistrzami Europy i Polski. Sezon przygotowań, testów, nauki i wielu przygód, w większości pozytywnych. Na Dakarze damy z siebie wszystko. Krzysiek wyciśnie wszystko z naszego MINI a wynik przyjdzie sam. Trzymajcie kciuki!” – podsumował Łukasz Kurzeja.
Źródło i fot.: BIOGEN