Koszty tankowania w ostatnich dniach budzą w kierowcach coraz więcej emocji. W momencie, kiedy od połowy sierpnia średnie ceny benzyny wzrosły o ok. 5-10 groszy na litrze, wielu właścicieli aut z pewnością zaczęło się obawiać, że to nie koniec podwyżek.
Powodem zmian, z jakimi mamy do czynienia, mogą być dynamiczne podwyżki na rynku międzynarodowym – popyt rósł wskutek przezwyciężania koronawirusa i powodował skokowy przyrost cen, a ostatnie załamanie produkcji w USA może przedłużyć zwyżkową passę.
Jakie ceny w rafineriach?
W dobiegającym końca tygodniu ceny paliw w hurcie ponownie wzrosły. Dziś średnia cena benzyny bezołowiowej 95 u polskich producentów (w PKN Orlen i w Grupie Lotos) wynosi 4475,00 zł netto za 1000 litrów – to 13,60 zł więcej niż w ubiegły piątek. Olej napędowy drożał głównie pod koniec tygodnia i dziś jego średnia cena wynosi 4395,40 zł netto za 1000 litrów. Aktualnie w hurcie paliwo to jest o 83 zł droższe niż w ubiegły piątek. Przyglądając się cennikom hurtowym widać wyraźnie, że w tym tygodniu ceny benzyn i oleju napędowego zaczęły się do siebie zbliżać. W piątek ceny hurtowe tych paliw dzieli już niespełna 80 zł, podczas gdy tydzień temu było to ok. 150 zł.
Z prognoz e-petrol.pl wynika, że w sobotę zarówno PKN Orlen, jak i Grupa Lotos mogą jeszcze podnosić ceny paliw w swoich cennikach, a podwyżki o 20-30 zł netto/1000 l mogą zostać wprowadzone do połowy przyszłego tygodnia.
Ceny wszystkich rodzajów paliw się rozpędziły
Zgodnie z ubiegłotygodniowymi zapowiedziami e-petrol.pl, po wzroście cen paliw w rafineriach, przyszedł czas na podwyżki na polskich stacjach tankowania. Według najnowszego monitoringu cen na stacjach paliw, zrealizowanego przez e petrol.pl, w środę 15 września r., średnie ceny detaliczne ceny paliw (benzyny ”95” i oleju napędowego) w kraju wzrosły odpowiednio o 6 i 4 grosze na litrze.
Przeciętnie litr najpopularniejszej benzyny 95 kosztuje 5,79 zł
Z raportu cenowego wynika, że przeciętnie litr najpopularniejszej benzyny 95 kosztuje 5,79 zł, to 6 groszy powyżej ceny z początku września, za olej napędowy kierowcy płacą przeciętnie 5,52 zł/l, to o 8 groszy więcej, niż na początku miesiąca. Kierowcy aut z instalacją gazową mogli już przyzwyczaić się do rosnących cen autogazu – w tym tygodniu trend został utrzymany i LPG podrożało o kolejne 3 grosze na litrze. Przeciętnie na polskich stacjach tankowania można było je kupić w cenie 2,79 zł. W przypadku tego ostatniego paliwa to już prawdopodobnie ostatni moment na tankowanie w tej cenie – kolejne tygodnie przynoszą skokowe podwyżki cen hurtowych tego paliwa w dostawach do stacji, zatem w najbliższych tygodniach kierowcy aut na gaz będą tankować o dodatkowe kilka lub nawet kilkanaście groszy drożej niż obecnie.
Zmiany cen paliw w sprzedaży hurtowej i opóźnienie, z jakim przenosiły się one na cenniki detaliczne, są wciąż widoczne na poszczególnych stacjach w różnych rejonach kraju, gdzie można zobaczyć wyraźne różnice na pylonach stacji paliw. W najbliższych dniach ceny powinny się wyrównywać w różnych częściach kraju – najpopularniejszą benzynę bezołowiową 95 średnio powinniśmy tankować po 5,73-5,68 zł za litr, podczas gdy za olej napędowy właściciele samochodów z silnikiem wysokoprężnym wydadzą 5,49-5,61 zł/l. W przyszłym tygodniu podrożeje też autogaz – średnio za litr LPG będzie się płacić 2,76-2,82 zł.
Konsekwencje Idy nadal widoczne
Poza sytuacją na rynku walutowym ważnym impulsem „na plus” na rynku ropy pozostaje sytuacja w USA. Jak podawała wczoraj agencja Reutera, 28 proc. produkcji ropy naftowej w Zatoce Meksykańskiej pozostawało wyłączone, choć od uderzeniu huraganu Ida upłynęły już ponad dwa tygodnie. Do szkód w amerykańskim przemyśle wydobywczym i przetwórczym dołożył swoje także huragan Nicholas, który uderzył w rejonie Teksasu i Luizjany. Z problemami związany może być na pewno spadek rezerw w USA, które według Energy Information Administration obniżyły się o 6,42 mln baryłek zamiast prognozowanego obniżenia wynoszącego 3,8 mln. Spadkowa była też zmiana dla benzyny, która wyniosła 1,86 mln baryłek w dół oraz dla średnich destylatów. Tutaj spadek wynosił 1,69 mln baryłek.
Wśród doniesień z innych części świata warto wspomnieć, że do niedawna wyglądające na realne przywrócenie rozmów na linii USA-Iran może się okazać trudne. Tamtejsze władze miały zwiększyć produkcję wzbogaconego uranu i jak dotąd nie udało się wznowić pełnej współpracy z międzynarodowymi obserwatorami. Tego rodzaju doniesienia oddalają wizję rychłego obniżenia cen, które mogłoby nastąpić po uzupełnieniu globalnej podaży przez obarczoną sankcjami islamską republikę.
Oprac. Gabriela Kozan, Jakub Bogucki, e-petrol.pl