Nietypowa interwencja policji w Zduńskiej. W piątek wieczorem, 7 listopada, funkcjonariusze zostali wezwani do niecodziennej sytuacji – na wąskiej, jednokierunkowej ulicy utknął kombajn rolniczy marki John Deere, całkowicie blokując przejazd.
Jak się okazało, 27-letni mieszkaniec powiatu płockiego postanowił zaufać nawigacji, która poprowadziła go przez centrum miasta. Kombajn, z racji swojej szerokości, nie mieścił się między zaparkowanymi samochodami a chodnikiem z latarniami. Kierowca próbował manewrować, częściowo wjeżdżając na chodnik, jednak pojazd ostatecznie zaklinował się na dobre.
Kierowcę poprowadziła tak nawigacja.
– Mężczyzna jechał od strony Baboszewa w kierunku Nowego Miasta. Przyznał, że wybrał najkrótszą trasę, mimo że wiedział, iż nie powinien tędy jechać – poinformowała policja.
Ulica była całkowicie zablokowana przez blisko dwie godziny. Policjanci pomogli w usuwaniu utrudnień – skontaktowali się z właścicielami zaparkowanych pojazdów, dzięki czemu kombajn mógł bezpiecznie wyjechać z pułapki.
Za złamanie zakazu wjazdu pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej określony tonaż, 27-latek został ukarany mandatem w wysokości 500 zł i dwoma punktami karnymi.
Nawigacja to nie zawsze najlepszy doradca
To kolejny przypadek, gdy rolnik lub kierowca pojazdu ciężkiego bezkrytycznie zaufał elektronicznym mapom. Policja przypomina, że kierowca ma obowiązek dostosować trasę do gabarytów i rodzaju pojazdu, a za utrudnianie ruchu czy łamanie zakazów może grozić nawet wysoki mandat.
Jeśli jechał od Baboszewa na Nowe Miasto to nie była najkrótsza trasa 😉