Często kupujemy nieracjonalnie i nie wykorzystujemy wszystkiego, co kupimy. Zwłaszcza na przyjęciach, spotkaniach rodzinnych i oficjalnych na stołach pojawia się zbyt dużo produktów – to nierozsądne i niezdrowe. Apeluję o umiar w tym zakresie. Przyjrzyjmy się także, gdzie możemy poszukać oszczędności żywności – powiedział minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski podczas konferencji poświęconej kampanii informacyjno-edukacyjnej „Nie marnuj żywności – żywność to wartość”.
Wzrost liczby ludności
– Wiemy, że wzrost produkcji żywności to także wzrost zapotrzebowania na energię, wodę, pracę, a ok. 800 mln do 1 mld osób na świecie jest niedożywionych. Jednocześnie ogromna ilość żywności się marnuje – zwrócił uwagę minister Czesław Siekierski podczas konferencji poświęconej kampanii „Nie marnuj żywności – żywność to wartość”.
– Przybywa mieszkańców na świecie, w 2050 r. będzie nas ponad 10 mld. Dziś jest nas niecałe 8 mld. Eksperci szacują, że aby pokryć potrzeby żywnościowe zwiększającej się liczby ludzi, potrzebne będzie zwiększenie produkcji żywności o 50 proc. do 2050 r. – dodał minister.
Marnowanie żywności
Minister zwrócił również uwagę, że wzrost produkcji żywności pociąga za sobą wzrost zużycia energii i wody, a także zatrudnienia.
– Jednocześnie mamy problem z marnowaniem żywności i chociaż uważam, że liczby są nieco przeszacowane, o 10-20 proc., to i tak robią wrażenie – powiedział minister.
– W Polsce marnuje się mnóstwo żywności – w całym łańcuchu żywnościowym: u rolnika 15 proc. (coraz mniej dzięki zaawansowanym urządzeniom), 15 proc. w przetwórstwie, 7 proc. w handlu, a najwięcej – 60 proc. – u konsumenta. Stąd inicjatywa MRiRW, aby podjąć działania służące zmniejszeniu strat żywności – poinformował szef resortu rolnictwa.
– Sklepy wielkopowierzchniowe zamawiają zbyt duże ilości produktów, a potem je wyrzucają. Ja skłaniam się do tego, aby nie karać, lecz przekazywać tę żywność do banków żywności – stwierdził sekretarz stanu Michał Kołodziejczak.
– 5 mln ton żywności – tyle wyrzucamy rocznie w Polsce. To dokładnie tyle, ile wynosi roczna produkcja owoców, a w każdej sekundzie marnuje się 92 kg żywności, czyli tyle, ile waży ponad 180 bochenków chleba – dodał wiceminister.
Konieczna edukacja
– Musimy podejmować różne działania, ale byłbym ostrożny z karaniem. Według mnie trzeba przede wszystkim postawić na edukację – od przedszkola do seniora – podkreślił minister Czesław Siekierski.
Zwrócił przy tym uwagę, że za dużo kupujemy, a później wrzucamy tę żywność.
Wicedyrektor Departamentu Rynków Rolnych i Transformacji Energetycznej Obszarów Wiejskich MRiRW Joanna Trybus poinformowała o już podejmowanych działaniach edukacyjnych.
– W tym roku szkolnym przeprowadzimy niemal 8 tysięcy warsztatów dla dzieci w szkołach podstawowych – powiedziała wicedyrektor.
Wicedyrektor Trybus stwierdziła, że chociaż nasze społeczeństwo coraz bardziej uświadamia sobie ideę „zero waste”, wciąż potrzebujemy edukacji w tym zakresie.
– Główne powody marnowania żywności przez konsumentów to przeoczenie terminu ważności i kupowanie na zapas. W kampanii społecznej pokazujemy także różnicę między dwoma rodzajami dat ważności – poinformowała.
Żywność to wartość
– Żywność to wartość i to jest hasło tegorocznej kampanii – powiedział sekretarz stanu Michał Kołodziejczak.
– Czasem zapominamy o tym, że produkcja żywności jest nie tylko pracochłonna, ale i energochłonna – podkreślił wiceminister.
Zmiana przepisów
Sekretarz stanu Michał Kołodziejczak poinformował o planowanych zmianach w ustawie o niemarnowaniu żywności.
– Istotną zmianą proponowaną w nowych przepisach jest to, że teraz pojedyncze sklepy, a nie sieci handlowe, będą zobowiązane do podpisywania umowy z bankiem żywności na odbiór żywności. Nowe przepisy zobowiązują też sklepy, pod rygorem kary finansowej, do uczestnictwa w kampanii informacyjnej – zaznaczył wiceminister i dodał, że za dwa dni projekt zmian zostanie przekazany konsultacji społecznych.
Źródło: MRiRW