Tragiczne doniesienia z wojny doprowadziły do wprowadzenia przez UE kolejnych sankcji na Rosję we wtorek. Tradycyjnie już, gdy Rosja pokazuje swoje coraz brutalniejsze oblicze na rynkach akcji pojawiają się spadki, a rosną wyceny zbóż i nasion oleistych.
Kontrakty najbliższe (stary zbiór) na pszenicę, kukurydzę i rzepak odrabiają w Paryżu ubiegłotygodniową przecenę. Natomiast, dużo niżej wyceniane, terminy na zboża z nowego zbioru zbliżają się już do swoich maksimów, a rzepak ustanowił we wtorek historyczny szczyt serii sierpniowej. O ile na początku rosyjskiej agresji skokowo drożały stare zbiory (nagłe ograniczenie podaży), to teraz, gdy wiadomo już, że wojna trwać może długo, kontrakty na nowy zbiór nadrabiają zaległości.
Mocno zagrożone są przyszłe dostawy z Ukrainy
Z jednej strony pewny jest drastyczny spadek produkcji, a z drugiej niepewne są losy południowych terenów Ukrainy z leżącymi tam portami.
Jednocześnie obawy o podaż obu głównych zbóż pojawiają się w USA, gdzie zbiory kukurydzy powinny spaść ze względu na mniejszy planowany areał (raport USDA z 31-go marca), a stan pszenicy ozimej jest bardzo zły w konsekwencji suszy (raport z 04.04.2022).
Na razie, eskalacja konfliktu, ale brak sankcji dotyczących importu rosyjskiej ropy przez UE nie wywołuje ponownych wzrostów cen surowca. Ceny ropy pozostają pod presją zapowiedzi uwalniania olbrzymich zapasów ropy przez USA. Efekt, w postaci niższych cen paliw, widać już na naszych stacjach.
Źródło: e-wgt