O polskim rolnictwie w gospodarstwie rolnym w Kózkach

Wicepremier Henryk Kowalczyk towarzyszył premierowi Mateuszowi Morawieckiemu podczas wizyty w gospodarstwie rolnym w Kózkach w powiecie węgrowskim.

O polskim rolnictwie w gospodarstwie rolnym w Kózkach
O polskim rolnictwie w gospodarstwie rolnym w Kózkach

– W tym trudnym czasie myślę, że rolnik polski doskonale wie, że robimy wszystko, aby polska wieś miała się jak najlepiej w tych trudnych okolicznościach – powiedział premier Morawiecki. Zapewnił również, że słowo dane rolnikowi jest dla rządu święte, a polski rolnik powinien mieć warunki do gospodarowania podobne, jak rolnik na Zachodzie.

– Zrobimy wszystko, aby to, co obiecaliśmy było dotrzymane w ramach naszego programu dla polskiej wsi – stwierdził szef polskiego rządu.

Premier powiedział, że dołoży starań, aby polski rolnik mógł walczyć o jak najlepsze warunki do pracy, do konkurencji w ramach jednolitego europejskiego rynku, żeby przynajmniej częściowo kompensować wysokie ceny energii.

Odnosząc się do wsparcia eksportu zboża z Ukrainy premier Morawiecki zaznaczył, że Polska nie jest w stanie przewieźć takiej ilości ukraińskiego zboża, jaką chciałyby kupić Afryka Północna i Bliski Wschód.

– Możemy pomóc w niewielkim wymiarze w tranzycie – informował premier Morawiecki.

Wicepremier Henryk Kowalczyk  zaznaczył, że z wielką uwagą obserwuje porozumienie podpisane przez Ukrainę i Rosję w obecności Turcji i ONZ dotyczące odblokowania Morza Czarnego.  Problem jest nie tylko w decyzji. Wejścia do portów są zaminowane, są tam też specjalnie zatopione statki, by uniemożliwić bliskie podejście do nabrzeża rosyjskim okrętom – mówił wicepremier Kowalczyk powołując się na rozmowę z ukraińskim ministrem rolnictwa. Stwierdził też, ze sam fakt zbombardowania portu w Odessie na drugi dzień po podpisaniu porozumienia najlepiej świadczy o tym, jak można ufać Putinowi.

Wicepremier informował, że przygotowujemy się na największą możliwą pomoc Ukrainie, która oczekuje eksportu i przewozu zboża w ilości 4-5 mln t miesięcznie.

– My nie jesteśmy żadną miarą na to przygotowani, nie mamy takiej infrastruktury – podkreślił szef resortu rolnictwa i wraził nadzieję, że po żniwach Unia Europejska udzieli nam pomocy w postaci kontenerów, naczep i wagonów do przewodu ziarna.

–Takiej pomocy jak na razie nie uzyskujemy – powiedział wicepremier.

Źródło i fot.: MRiRW

Zostaw komentarz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Uwaga! Pierwsze ognisko choroby niebieskiego języka w Polsce

Powiatowy Lekarz Weterynarii w Wołowie informuje, że w dniu 19 listopada 2024 r. na podstawie wyników badań otrzymanych z Państwowego Instytutu Weterynarii w Puławach, stwierdzono wystąpienie...
13,428FaniLubię
7,105ObserwującyObserwuj
3,946ObserwującyObserwuj
8,520SubskrybującySubskrybuj
Verified by ExactMetrics