Prezes Orlenu Daniel Obajtek potwierdził spekulacje dotyczące powrotu wakacyjnych promocji na paliwa. „Decyzja jest już podjęta” – zapewnił na antenie Radia Zet.
– Decyzja jest już podjęta. Takie decyzje podejmuje się dużo wcześniej, analizuje się sytuację, sytuację konkurencji, ceny hurtowe. Polacy, klienci będą zadowoleni – przekonywał Daniel Obajtek. Zapytany przez prowadzącego rozmowę, czy „ceny na Orlenie podskoczyły w tym tygodniu, by prezes Obajtek mógł ogłosić całej Polsce, że na wakacje będzie promocja 30 groszy”, gość odpowiedział, że „to nie jest tak”.
– Benzyna w ogóle nie podskoczyła, olej napędowy niewiele, ale to ze względu na notowania. W żadnym wypadku nie była takiego mechanizmu – zapewnił Obajtek. – To była bardzo niewielka podwyżka, wynikająca z mechanizmów rynkowych, a obniżka będzie zdecydowanie większa – dodał.
Prognozy na najbliższe dwa miesiące
Wakacje 2023 właśnie się rozpoczynają i coraz częściej pojawiają się pytania o prognozy na najbliższe dwa miesiące. Z dużą dozą pewności możemy powiedzieć, że lipiec będzie zdecydowanie inny od poprzedniego, bowiem dużo niższe są ceny ropy i paliw na rynkach międzynarodowych, a to oznacza, że w porównaniu do ubiegłego roku paliwa będą tańsze o ponad złotówkę na litrze.
W ostatnim przedwakacyjnym tygodniu (19-23 czerwca) polskie rafinerie sprzedawały benzynę 95 średnio po 5133 zł netto/1000 litrów, a diesel kosztował 4978 zł i jeśli porówna się ceny z piątku do tych obowiązujących 16 czerwca, to zmiana jest w praktyce niezauważalna. Z dnia na dzień jednak producenci paliw zaskakiwali rynek raz wzrostem, to znów obniżką cen hurtowych, co było pochodną rozchwiania notowań cen paliw na rynkach międzynarodowych.
Z raportu cenowego e-petrol.pl wynika, że na stacjach przed rozpoczęciem wakacji średnia cena benzyny 95 (notowania e-petrol.pl z 21 czerwca 2023 r.) wynosiła 6,49 zł, to dwa grosze poniżej ceny z połowy czerwca, za olej napędowy kierowcy płacili przeciętnie 6,22 zł, to zaś o 11 groszy powyżej poziomu sprzed tygodnia. W przypadku autogazu, po dwóch tygodniach stabilizacji, cena zanotowała spadek o 3 grosze na litrze – w minioną środę przeciętnie na polskich stacjach tankowania można go było kupić w cenie 2,89 zł.
Prognoza cenowa na początek wakacji
Wg analiz e-petrol.pl najbliższe dni na polskim rynku mogą przynieść obniżki cen w rafineriach, ale jeśli nie będą miały one charakteru skokowego, a na taki się nie zanosi, to nie zmienią obrazu cen detalicznych na stacjach. Portal e-petrol.pl prognozuje w związku z tym, że najbliższe dni nie przyniosą żadnych gwałtownych zmian cen w cennikach sprzedawców paliw. Jednak na kierowców już od początku wakacji będą czekały miłe niespodzianki.
W przyszłym tygodniu litr benzyny bezołowiowej 95, powinien przeciętnie w kraju kosztować 6,39-6,51. Możliwe, że minimalnie potanieje diesel – średnia ogólnopolska cena litra oleju napędowego powinna mieścić się w przedziale 6,11-6,24 zł. Początek tegorocznych wakacji będzie też w miarę dobry dla korzystających z autogazu, za litr LPG kierowcy w najbliższych dniach będą płacić ok. 2,84-2,91 zł.
Podobnie jak rok temu, także teraz sieci stacji paliw przygotowały promocje związane z tankowaniem i dziś znane są już warunki, na jakich taniej będzie można zatankować na stacjach Circle K oraz Orlenu. Należy również spodziewać się w najbliższych dniach, że w ślad za tymi markami pójdą inne, które łatwo nie oddadzą pola konkurencji. Warto zaznaczyć, że promocje są przeznaczone najczęściej dla stałych klientów i są powiązane z uczestnictwem w programach lojalnościowych, ale dzięki skorzystaniu z nich, na jednym tankowaniu będzie można zaoszczędzić kilkanaście złotych.
Rynek naftowy bez wyraźnego kierunku
Po udanej pierwszej połowie tygodnia, kiedy w środę baryłka ropy Brent kosztowała nawet ponad 77 dolarów, przed weekendem na giełdzie naftowej w Londynie obserwujemy pogorszenie nastrojów i mocną przecenę. W piątkowe przedpołudnie cena surowca waha się w okolicach poziomu 73 dolarów i wszystko wskazuje na to, że ropa zakończy tydzień na minusie. O takim kierunku zmian przesądzić mogła wczorajsza decyzja Banku Anglii, który podniósł stopy procentowe mocniej niż oczekiwano. Zacieśnienie polityki monetarnej przez banki centralne w różnych częściach świata budzi uzasadnione obawy o tempo wzrostu gospodarczego i popyt na paliwa w przyszłości.
Dopłaty do zbóż już na kontach rolników. Telus potwierdził pierwszą transzę
Ostatnie dni na rynku naftowym charakteryzowały się sporą zmiennością notowań surowca, ale nie zmieniło to ogólnego obrazu sytuacji i nadal mamy do czynienia ze stabilizacją cen w rejonie 75 dolarów, która trwa już od początku maja. Perspektywy dla popytu na produkty naftowe na drugą połowę roku cały czas są niejasne, a po stronie podaży ropy ocenę sytuacji komplikuje trudny do precyzyjnego oszacowania napływ surowca z krajów objętych sankcjami, jak Iran czy Rosja. Problem z oceną rynkowych fundamentów powoduje, że inwestorom brakuje zdecydowania, a cena ropy od kilku tygodni pozostaje w wąskim paśmie 72-78 dolarów.
Źródło: e-petrol.pl, Radio ZET