Nieznani sprawcy włamali się na posesję i zniszczyli kilkanaście uli. Tysiące pszczół umarło na mrozie.
Do tego okrutnego zdarzenia doszło w sylwestrową noc. O tym wszystkim poinformował poprzez media społecznościowe syn poszkodowanego pszczelarza Pan Bartosz Zasada: Wczoraj mój tato w miejscowości Jastrowie, poszedł na spacer do swojej małej pasieki. Oto co tam zastał:
Jakim trzeba być zwyrodnialcem żeby zrobić coś takiego?! Wszystkie ule zniszczone, zamarznięte pszczoły… Szok – napisał na swoim facebooku Pan Bartosz.
Materiał natychmiast stał się popularny, 532 osoby zostawiły komentarze wiele osób deklarowało pomoc, a ponad 12 tys udostępniło post.
Jest szansa na odbudowę pasieki
Dzień później Pan Bartosz napisał: „Po namowach i sugestiach osób komentujących postanowiliśmy założyć zrzutkę na odbudowę pasieki pod adresem – https://zrzutka.pl/mgh546„
Zrzutkę na odbudowę pasieki zakłada siostra Pana Bartosza – Pani Joanna Wójcik i zaczyna się istne szaleństwo. W ciągu 2 dni od różnych ludzi wpływa 11 486 zł.
Pan Bartosz nie kryje radości i wzruszenia z pomocy jaką okazują anonimowi ludzie wpłacający pieniądze za pośrednictwem portalu zrzutka.pl:
„Dziękuję wszystkim za tak wielki odzew i pomoc. Tata już zaczyna planować przyszłość nowych pszczelich rodzin. Dziękuję za wszystkie rady i sugestie. Pewnie na ochroniarza dla każdej pszczółki nie wystarczy, ale na jakieś zabezpieczenie na pewno”.
Możesz wesprzeć poszkodowanego pszczelarza poprzez portal: https://zrzutka.pl/mgh546
Fot.: Bartosz Zasada