Na wtorkowej aukcji ceny produktów mlecznych na platformie aukcyjnej Global Dairy Trade (GDT) w Nowej Zelandii spadły. Najbardziej staniało masło i bezwodny tłuszcz mleczny.
– Indeks cen GDT zmniejszył się na niej do 898 pkt. wobec 916 pkt. na poprzedniej aukcji przeprowadzonej 18 września br. (spadek o 2,0 proc.). Było to wyraźnie poniżej oczekiwań rynku przybliżanych kontraktami terminowymi na pełne mleko w proszku, odtłuszczone mleko w proszku oraz bezwodny tłuszcz mleczny na giełdzie w Nowej Zelandii. Indeks cen GDT ukształtował się tym samym na najniższym poziomie od października 2016 r. Warto zauważyć, że była to już 9 aukcja z rzędu, na której indeks GDT nie odnotował wzrostu – wyjaśnia Jakub Olipra, ekonomista Credit Agricole.
Spadły ceny masła
Największy spadek zanotowały ceny masła (-5,9 proc.), bezwodnego tłuszczu mlecznego (-4,4 proc.), pełnego mleka w proszku (-1,2 proc.), sera Cheddar (-1,2 proc.) oraz odtłuszczonego mleka w proszku (-0,3 proc.).
Wzrost odnotowały natomiast ceny maślanki w proszku (+3,6 proc.), kazeiny podpuszczkowej (+3,0 proc.) oraz laktozy (+0,6 proc.).
Olipra zauważa, że zwiększyła się ilość sprzedanych towarów. Tym razem sprzedano 41 981 (na poprzedniej aukcji było to 39 143 ton, a więc wzrost o 7,3 proc.).
Kolejna aukcja GDT odbędzie się 16 października.
Nadchodzi mleczne tsunami
Ekonomista zauważa, że ceny masła są najniższe od października 2016 r. Jak wyjaśnia, ich spadkowi sprzyjają oczekiwania na silny wzrost produkcji mleka w Nowej Zelandii, która odpowiada za ok. 50 proc. światowego eksportu masła.
Olipra przewiduje, że światowy rynek mleka, który pod koniec 2017 roku wszedł w spadkową fazę cyklu, pozostanie w niej jeszcze do IV kw. 2019 r.
oprac. Kamila Szałaj na podst. Credit Agricole, fot. pixabay.com