Oddolny Ogólnopolski Protest Rolników (OOPR) przedstawił dziś kolejne dwa postulaty skierowane do ministra rolnictwa Stefana Krajewskiego. Oba dotyczą bezpieczeństwa paszowego i uniezależnienia hodowli zwierząt w UE od importu białka paszowego z Ameryki Południowej.

1. Promocja upraw roślin wysokobiałkowych w UE
Rolnicy domagają się zwiększenia areału upraw soi, grochu, bobiku, łubinu i wikki.
– „Rolnicy postulują zwiększenie areału upraw roślin wysokobiałkowych w UE, aby ograniczyć zależność od importowanej śruty sojowej i białka paszowego z Ameryki Południowej” – podkreślają organizatorzy protestu.
Europa zużywa rocznie ponad 30 mln ton śruty sojowej, z czego 95% pochodzi z importu. Zdaniem rolników to ogromne zagrożenie: uzależnia hodowlę od czynników zewnętrznych, naraża na wahania cen i konflikty handlowe. Importowana soja często wiąże się z GMO, wylesianiem Amazonii i stosowaniem środków chemicznych, które w UE są zakazane.
Korzyści z własnej produkcji białka to:
- bezpieczeństwo paszowe,
- nowe źródła dochodu dla gospodarstw,
- lepszy płodozmian i żyzność gleb dzięki roślinom motylkowym,
- mniejsze zużycie nawozów mineralnych.
Protestujący chcą w Polsce kontynuacji i rozszerzenia premii obszarowych, wsparcia inwestycji w suszarnie i przetwórstwo soi czy łubinu oraz rozwoju krajowych odmian. Na poziomie UE wskazują m.in. na dopłaty powiązane z produkcją, programy badawcze Horizon Europe i kampanie promujące europejską soję oraz inne białkowe.
– „Jeśli Unia poważnie traktuje Zielony Ład i ideę strategicznej autonomii, musi inwestować w europejskie białko roślinne, szczególnie w soję, która może być fundamentem bezpieczeństwa paszowego” – podkreślają rolnicy.
2. Stopniowe ograniczanie importu śrut białkowych spoza UE
Drugi postulat dotyczy zmniejszenia zależności od importu poekstrakcyjnej śruty sojowej i innych komponentów białkowych pasz.
– „Rolnicy w UE produkują pod rygorem restrykcyjnych norm, a konkurują z importem z miejsc, gdzie takich norm nie ma. To niesprawiedliwe i podważa wiarygodność Zielonego Ładu” – zaznaczają protestujący.
Propozycje wdrożenia obejmują:
- w Polsce – dopłaty do upraw białkowych i rzepaku, wsparcie dla tłoczni i przetwórstwa soi non-GMO, system certyfikacji „pasze z UE”;
- w UE – mechanizm stopniowego ograniczania udziału importowanej śruty w paszach, preferencje dla pasz „made in EU” oraz finansowanie badań nad alternatywnymi źródłami białka (owady, mikroalgi, białko z fermentacji).
Zdaniem rolników takie działania zapewnią:
- niezależność od globalnych kryzysów,
- dodatkowe dochody dla rolników,
- ograniczenie wylesiania i emisji z transportu,
- wzmocnienie europejskiej suwerenności żywnościowej.
– „Europa nie może jednocześnie obciążać własnych rolników Zielonym Ładem i sprowadzać milionów ton śruty z wylesianej Amazonii. To hipokryzja, którą trzeba zakończyć” – podsumowują rolnicy.
– „Jeśli Unia traktuje poważnie Zielony Ład i klimat, musi zacząć od własnego podwórka. Nie wolno wymagać od rolników w UE rzeczy, które omija się, importując białko paszowe z drugiego końca świata” – dodają rolnicy.