Opryski możliwe przy silniejszym wietrze? Duża zmiana w przepisach trafia do konsultacji

Rolnicy od lat narzekali, że obecne przepisy dotyczące dopuszczalnej prędkości wiatru podczas oprysków są oderwane od realiów pracy w polu. Teraz ten problem może wreszcie znaleźć rozwiązanie. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi skierowało do konsultacji propozycję podniesienia limitu wiatru dopuszczalnego przy wykonywaniu zabiegów środkami ochrony roślin — pod warunkiem zastosowania nowoczesnych technologii ograniczających znoszenie cieczy.

Opryski możliwe przy silniejszym wietrze? Duża zmiana w przepisach trafia do konsultacji

Wietrzna pogoda blokuje zabiegi? To ma się zmienić

Projekt rozporządzenia został opublikowany 18 listopada 2025 r. i zakłada dostosowanie przepisów do warunków, z jakimi rolnicy zmagają się coraz częściej. Wiosną i jesienią — czyli w okresach kluczowych dla ochrony upraw — wielu gospodarzy musi rezygnować z oprysków, ponieważ wiatr przekracza obecny limit 4 m/s.

Dane IMGW-PIB mówią jednoznacznie: blisko połowa dni w roku mieści się w przedziale 3–5 m/s. Innymi słowy — obowiązujące przepisy pozbawiają rolników możliwości przeprowadzenia zabiegów w optymalnym czasie agrotechnicznym, co przekłada się na plony, jakość ziarna i opłacalność produkcji.

Nowy limit: 5 m/s, ale z warunkiem

Ministerstwo nie proponuje bezwarunkowego poluzowania przepisów. Podwyższona prędkość wiatru będzie dopuszczalna tylko w przypadku wykorzystania technik ograniczających znoszenie cieczy użytkowej (TOZ) o skuteczności minimum 75%.

To oznacza, że rolnik będzie mógł przeprowadzić oprysk przy wietrze do 5 m/s wyłącznie wtedy, gdy zastosuje sprzęt nowej generacji, m.in.:

• rozpylacze eżektorowe (DRT – Drift Reduction Technology)
• opryskiwacze z pomocniczym strumieniem powietrza

Jeżeli gospodarstwo nie korzysta z takich rozwiązań — będzie obowiązywał dotychczasowy limit 4 m/s.

Instytuty badawcze mówią wprost: czas na zmianę

Instytut Ochrony Roślin – PIB oraz Instytut Ogrodnictwa – PIB jednogłośnie wsparły podniesienie limitu do 5 m/s. Ich zdaniem pozwala na to zarówno aktualny stan wiedzy, jak i technologii.

Eksperci podkreślają, że stosowanie nowoczesnych technik ogranicza znoszenie cieczy o 75–95%, co daje realne zabezpieczenie przed skażeniem sąsiednich upraw, wód i terenów wrażliwych. Jednocześnie instytuty ostrzegają, że pójście o krok dalej byłoby zbyt ryzykowne.

Badacze nie rekomendują zgody na opryski przy wietrze przekraczającym 5 m/s — nawet z użyciem najbardziej zaawansowanych rozpylaczy. Nie ma bowiem wystarczających dowodów, że byłoby to bezpieczne dla środowiska, zdrowia ludzi i żywności.

Krok w stronę praktyki rolniczej

Nowe przepisy mogą nie tylko ułatwić planowanie zabiegów, ale też realnie skrócić czas oczekiwania na okno pogodowe. To szczególnie ważne w latach, w których pogoda zmienia się gwałtownie, a choroby grzybowe i szkodniki rozwijają się szybciej niż kiedykolwiek.

Jeśli rozporządzenie zostanie przyjęte, zabiegi ochrony roślin będą łatwiejsze do wykonania, ale pod warunkiem korzystania z technologii, która jednocześnie zwiększa bezpieczeństwo.

Teraz wszystko w rękach konsultacji społecznych. Rolnicy z pewnością będą przyglądać się procesowi uważnie — bo proponowana zmiana może mieć wpływ nie tylko na efektywność ochrony upraw, ale także na opłacalność całej produkcji roślinnej.

Agata Molenda
Agata Molendahttps://agronews.com.pl
Redaktor portalu agronews.com.pl. Email: a.molenda@agronews.com.pl

Zostaw komentarz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Advertisement

13,428FaniLubię
7,105ObserwującyObserwuj
3,946ObserwującyObserwuj
13,432SubskrybującySubskrybuj

Verified by ExactMetrics