Związek Sadowników Mazowsza z siedzibą w Grójcu zwrócił się do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z prośbą o reakcję na nagminnie pojawiający się problem dotyczący importowanych owoców. Owoce importowane sprzedawane są jako polskie.
Od kilkunastu tygodni widać zwiększony import truskawek i czereśni z różnych regionów świata, w tym również spoza Unii Europejskiej. „Niestety, ale w przeważającej większości przypadków sprzedaży owoców importowanych dochodzi do sytuacji wprowadzania konsumenta w błąd” – podkreślają sadownicy.
Przykładem tego typu procederu są truskawki z Egiptu, Algierii, Maroka czy Grecji oraz czereśnie, które są przepakowywane w opakowanie sugerujące, iż pochodzą od producenta polskiego i są sprzedawane na rynkach hurtowych, a nierzadko trafiają również do sieci handlowych.
„W ostatnich dniach do naszej Organizacji wpłynęło wiele zgłoszeń opisujących powyższy proceder. Dotyczyły on m. in Rolno-Spożywczego Rynku Hurtowego we Wrocławiu, ale również rynków hurtowych w innych regionach kraju. Mając na uwadze powyższe zwróciliśmy się Ministra Kowalczyka z prośbą o podjęcie interwencji w powyższej kwestii” – czytamy w komunikacie Związku
Źródło: polskiesadownictwo.pl