Ministerstwo rolnictwa przygotowało projekt nowelizacji ustawy o paszach. Nowe przepisy zakładają, że pasze genetycznie modyfikowane będzie można stosować do 2024 roku. Obecnie obowiązujące prawo zezwala na karmienie zwierząt takimi paszami do końca tego roku.
Projekt ustawy został przekazany do konsultacji publicznych, które potrwają do 21 kwietnia 2018 roku.
Obecnie Polska importuje ponad 2 mln ton soi rocznie. Aby zmniejszyć zależność od importu soi, już w lutym 2007 roku powołany został zespół do spraw alternatywnych źródeł białka. Jako najlepsze alternatywne źródło dla białka sojowego GMO wskazano białko soi non GMO, śrutę rzepakową, białko owadzie, rośliny strączkowe po eliminacji składników antyżywieniowych.
Z analizy bilansu paszowego w Polsce wynika, że w naszej strefie klimatycznej praktycznie nie ma alternatywnych pasz wysokobiałkowych mogących całkowicie zastąpić importowaną śrutę sojową.
– Całkowite zastąpienie białka sojowego krajowymi nasionami roślin strączkowych będzie trudne ze względu na graniczne udziały tych pasz w dietach (dopuszczalne ilości), szczególnie w mieszankach paszowych dla drobiu i młodych świń, a także ze względu na nadmierną zawartość węglowodanów strukturalnych (włókna) oraz substancji antyodżywczych (alkaloidy, taniny). Przekroczenie dopuszczalnych udziałów roślin strączkowych w dietach dla zwierząt obniża efektywność produkcji i jej ekonomiczne skutki. W stosunku do obecnego poziomu ich zużycia są jednak pewne możliwości zwiększenia wykorzystania krajowych roślin strączkowych w żywieniu zwierząt na większą skalę niż dotychczas, ale pod warunkiem, że będą one dostępne na rynku w wystarczającej ilości – czytamy w uzasadnieniu nowelizacji ustawy o paszach.
oprac. Kamila Szałaj, fot. dreamstime.com