Przedstawiciele AgroUnii zorganizowali dziś w Warszawie konferencję prasową, podczas której zaprezentowali „Piątkę AgroUnii”. Petycję złożyli w Kancelarii Premiera, i w razie braku odzewu zapowiedzieli kolejne strajki.
Konferencja prasowa odbyła się na Alejach Ujazdowskich przy Kancelarii Premiera. Rolnicy domagają się dziś natychmiastowej pomocy rządu dla upadających gospodarstw.
Dramatycznie niskie ceny w skupach zarówno drobiu, wieprzowiny jak i warzyw doprowadzają gospodarstwa rolne do bankructwa.
„Dziś polskie rolnictwo trapi rak. Trapi głupota partii rządzącej i dziś jak nigdy dotąd polscy rolnicy potrzebują być bardzo mocno rozumiani przez ludzi z miasta, przedsiębiorców i ludzi, którzy mają własne firmy” – powiedział lider AgroUnii Michał Kołodziejczak.
Podczas spotkania zaprezentowano postulaty „Piątki AgroUnii”:
- Odpowiedzialność rządu za własne błędy
- Polska żywność priorytetem w sklepach
- Koniec dyskryminacji polskich rolników w Europie
- Zakaz likwidowania dochodowych gałęzi gospodarki
- Zdrowa konkurencja na rynku. Koniec przewagi rynkowej kilku firm.
„Dzisiaj sytuacja polskich rolników spowodowana jest nieodpowiedzialnym zachowaniem rządu. Dlatego jak najszybciej polski rząd powinien wypłacić rolnikom pieniądze, które przez złe decyzje albo brak decyzji, nam polskim rolnikom je zabrał” – mówił Kołodziejczak.
Brak opłacalność produkcji żywności
Rolnicy podkreślili olbrzymi problem, jakim jest opłacalność produkcji. Zaznaczają, że do każdego kilograma mięsa czy warzyw muszą dokładać.
„Dzisiaj żeby opłacało się świnie hodować, musimy otrzymać min. 4,50 zł/kg, kurczaki – 3,50 zł/kg, a ziemniaki przynajmniej 0,50 gr/kg” – dodaje lider AgroUnii.
Rolnicy nie idą na żadne ustępstwa również jeśli chodzi o żywność. Według postulatów AgroUnii, Polska żywność powinna być dobrze oznaczona i powinno być jej w sklepach 70%.
Ziemniaki muszą trafić na europejski rynek
„Polscy rolnicy nie mogą sprzedawać do UE ziemniaków, których my z Polski nie możemy wywieźć. Żeby przywieźć ziemniaki z Niemiec wystarczy załadować na tira i ściągnąć ale żeby wywieźć ziemniaki do Niemiec lub innego kraju Wspólnoty, my musimy zrobić stos dokumentów co jest tak naprawdę niemożliwe i jest to dyskryminacja” – grzmi Kołodziejczak.
Brak pomocy covidowej
Rolnicy apelują o pilną pomoc gdyż z powodu pandemii koronawirusa ponoszą olbrzymie straty:
„Dziś polscy rolnicy nie otrzymali żadnej pomocy covidowej. Ponosimy tylko i wyłącznie straty. Polski rząd musi zrobić wszystko aby zamrozić spłaty kredytów polskim rolnikom i przedsiębiorstwom. Dzisiaj polscy rolnicy nie mają z czego żyć” – kontynuował lider AgroUnii.
„Dziś nie idziemy do Ministerstwa Rolnictwa. Do Ministerstwa Rolnictwa pójdziemy z obornikiem i gnojem, który tam wniesiemy by pokazać co myślimy o działaniach ministra Pudy. To nie jest nasz minister, to nie jest minister polskich rolników” dodał Kołodziejczak.
Organizatorzy konferencji podkreślali, że wielu rolników jest na skraju wytrzymałości: „Wielu rolników już z nami nie ma. Nie jest tajemnicą, że w ostatnich tygodniach kilku rolników popełniło samobójstwo. Dziś ten rząd przyczynia się nie tylko do śmierci gospodarki ale też do śmierci wielu osób – podsumował Michał Kołodziejczak.
Przedstawiciele AgroUnii, chcą spotkać się z premierem by przedstawić swoje postulaty. Zapowiadają jednak, że jeżeli przez kilka dni nie będzie zaproszenia do rozmów, będą kolejne ostre strajki i rozliczanie polityków.
Redakcja AgroNews
