Do niecodziennej sytuacji doszło w ubiegłym tygodniu w miejscowości Rozkopaczew (woj. podkarpackie). Pijany rolnik jechał ciągnikiem po drodze z opuszczonym kultywatorem. Zauważył go policjant po służbie. Teraz traktorzyście na podwójnym gazie grozi więzienie.
Pod koniec ubiegłego tygodnia w miejscowości Rozkopaczew policjant z Łęcznej w czasie wolnym od służby, wspólnie ze swoim znajomym zatrzymał nietrzeźwego traktorzystę.
Po pijaku orał asfalt
Funkcjonariusz zauważył kierującego ciągnikiem rolniczym, który jechał bez włączonych świateł całą szerokością drogi z podłączonym i opuszczonym kultywatorem, którym orał asfalt.
– Policjant zaraz po zatrzymaniu kierowcy wezwał na miejsce patrol, który potwierdził jego podejrzenia. Okazało się, że 63-letni mieszkaniec gm. Ostrów Lubelski miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Ponadto, jak ustalili mundurowi, mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania. Nowy odcinek drogi, którą jechał nieodpowiedzialny kierowca, na szczęście nie został uszkodzony – wyjaśnia podkarpacka policja.
Teraz 63-latek za swoje postępowanie będzie odpowiadał przed sądem. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
Redakcja AgroNews, na podst. KWP Rzeszów, fot. Policja/poglądowe