Minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus przebywał dziś w powiecie myślenickim, gdzie zniszczeniu w wyniku gradobicia uległy sady. – To jest nasz obowiązek, aby być z rolnikami w takich momentach, gdy ludzie tracą swój dobytek – powiedział szef resortu rolnictwa po zapoznaniu się z rozmiarem strat.
Ocena strat
Wichura i grad, które nawiedziły tę część Małopolski, zniszczyły nie tylko plony, lecz także uszkodziły drzewa i budynki należące do sadowników.
– Chciałem osobiście zapoznać się z rozmiarem zniszczeń po gradobiciu i burzy, aby znaleźć rozwiązania, które mogą pomóc poszkodowanym rolnikom – podkreślił minister Robert Telus w Zegartowicach.
Prace komisji
Minister poinformował, że komisje powołane przez wojewodę szacują już straty.
– Natychmiast zarządziłem szacowanie szkód w tym regionie. Jesteśmy z rolnikami, nie pozostawimy ich samych sobie. Będziemy szukać rozwiązania i sposobów ich wsparcia w tej niekorzystnej dla nich sytuacji – podkreślił szef resortu rolnictwa.
Minister Telus zaznaczył, że komisje szacujące straty pracują cały czas. Będą pracować także w weekend, aby jak najszybciej ocenić skalę zniszczeń.
– Konkretne decyzje będzie można podjąć po zakończeniu szacowania strat – poinformował szef resortu rolnictwa.
Nisko oprocentowane kredyty
Minister Telus przypomniał, że sadownicy, którzy posiadają do 50 ha ziemi rolnej, mogą skorzystać z kredytu o oprocentowaniu 2 proc., do 100 tys. zł.
– Zachęcam sadowników do skorzystania z tego kredytu. To pomoc dostępna już teraz – podkreślił szef resortu rolnictwa.
Rola ubezpieczeń
Szef resortu rolnictwa przypomniał, że zgodnie z obowiązującą od kilku lat zasadą nieubezpieczeni sadownicy także otrzymają pomoc, ale ubezpieczeni otrzymają pomoc w pełnej wysokości, a nieubezpieczeni połowę kwoty.
– Aby chronić się przed konsekwencjami takich kataklizmów, musimy przede wszystkim odbudować system ubezpieczeń i zachęcać sadowników do korzystania z nich. Ważne, żeby ubezpieczenia były powszechne – podkreślił szef resortu rolnictwa.