Rolnicy którzy, nie przystąpili do "Programu bioasekuracji", a mają kredyty preferencyjne z dopłatami ARiMR, nie mają się czego obawiać.
W czterech powiatach województw podlaskiego wprowadzony został "Program bioasekuracji" na lata 2015 – 2018, który ma na celu, poprzez wprowadzenie odpowiednich zabezpieczeń w hodowli trzody chlewnej, doprowadzenie do całkowitego wygaśnięcia afrykańskiego pomoru świń (ASF).
277 rolników z tych terenów nie zdecydowało się na wprowadzenie w swoich gospodarstwach tego programu i w zamian za to może otrzymać z ARiMR rekompensaty finansowe. Wśród nich mogą znajdować się tacy, którzy przed 31 grudnia 2014 r. wzięli z banków wieloletnie kredyty preferencyjne, w których spłacie pomaga Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, na prowadzenie hodowli trzody chlewnej.
Teraz, skoro nie przystąpili do "Programu bioasekuracji", będą musieli postąpić zgodnie z decyzją powiatowego lekarza weterynarii czyli zlikwidować swoje stada. Powstaje wówczas pytanie, co ze spłatą kredytów, które wzięli na rozwój swoich gospodarstw? Czy banki będą żądały natychmiastowego zwrotu pieniędzy? Otóż w sytuacji tych rolników nic się nie zmieni. Bowiem dzięki zmianom w zasadach udzielania kredytów preferencyjnych wprowadzonym przez ARiMR, w dalszym ciągu Agencja będzie spłacała za rolników część należnych bankom środków.
ARiMR może przestać dopłacać do takich kredytów jedynie wtedy, gdy skończy się realizacja "Programu bioasekuracji", a rolnik nie wznowi hodowli trzody chlewnej, czyli np. od 1 stycznia 2019 r. Zmiana zasad udzielania kredytów preferencyjnych pozwalam również rolnikowi na skierowanie do banku wniosku o zmianę kierunku produkcji z chowu lub hodowli świń na inny zaliczany do działu specjalnego produkcji rolnej albo odwrotnie, czyli z chowu lub hodowli świń w ramach działu specjalnego produkcji rolnej na inny kierunek produkcji rolnej, który nie jest działem specjalnym produkcji.
Redakcja AgroNews, fot. MRiRW