Polska ponosi porażkę w walce z suszą. Niektóre regiony będą pustynią

W wyniku zmian klimatycznych niektórym regionom w Polsce grozi przeistoczenie się w prawdziwą pustynię. Wśród przyczyn takiego stanu rzeczy są niedostateczna retencja wody i nieodpowiednia praktyka rolnicza, wskazują eksperci – podaje EURACTIV.pl

Polska ponosi porażkę w walce z suszą. Niektóre regiony będą pustynią

W zależności od położenia geograficznego różne kraje mierzyć się będą z różnymi problemami, wynikającymi z katastrofy klimatycznej. Wzrost globalnych temperatur powoduje między innymi roztapianie lodowców w krajach dalekiej północy, podwyższenie poziomu wód i możliwe zalanie niektórych wyspiarskich krajów, fale gorąca w państwach, które dotychczas ich nie doświadczały, a także huragany, gwałtowne burze i pustynnienie w krajach takich jak Polska. Możliwe, że w państwach blisko równika już niedługo nie będzie w ogóle dało się mieszkać przez wysokie temperatury.

Zagrożone rzeki i uprawy

W Polsce pustynnienie, proces wysychania i wyjaławiania gleby mają miejsce zwłaszcza w województwach wielkopolskim, łódzkim i dolnośląskim. To tam wiosną i latem zdarzają się już burze pyłowe, przypominające te z amerykańskiej prerii. Taką burzę w Wielkopolsce można zobaczyć na nagraniu, opublikowanym w serwisie YouTube.

Wysuszanie gleby powoduje jej wyjałowienie, co czyni ją niezdatną do uprawy. Sucha ziemia i ściółka sprzyjają także wybuchaniu pożarów w lasach. Tegoroczne lato stoi w Europie pod znakiem ogromnych pożarów, trawiących ogromne obszary na zachodzie kontynentu.

Pustynnienie powoduje także wysychanie rzek. Na świecie koronnym przykładem akwenu, wysuszonego przez zmiany klimatyczne, jest jezioro Mead w Nevadzie w USA. Powstało ono w wyniku budowy zapory Hoovera w okolicy Las Vegas. Miasto Świateł korzysta z prądu wytworzonego dzięki zaporze. Niestety od jakiegoś czasu wody w Mead znacznie ubywa, a jej niedobór widać nawet z kosmosu.

W Polsce na własne oczy wysychanie rzek można zobaczyć na przykładzie Wisły, której poziom niebezpiecznie obniża się latem. W tym roku sieć obiegły także zdjęcia całkowicie wysuszonego Sanu.

Często zdarza się, że polskie samorządy ogłaszają stan suszy na terenie swoich jednostek administracyjnych. Pozwala to na przykład na wprowadzenie zakazu podlewania ogródków z sieci wodociągowej, aby mieszkańcom nie zabrakło wody w kranach.

Polska retencja wód jest w złym stanie

Polska jest uznawana za kraj posiadający podobne zasoby wodne, co pustynny Egipt. Polskie władze i państwowe organy zdają się ignorować problem niewystarczających mocy naszych retencji wód. Obecnie polska retencja zatrzymuje około 7 proc. odpływającej wody, a powinna co najmniej 15 proc. Brak wody oznacza suszę, a długotrwała susza – pustynnienie.

W Polsce znajduje się około stu zbiorników retencyjnych o łącznym rozmiarze ponad 1 hm³. Dla porównania w Hiszpanii, w której pustynnienie stanowi już poważny problem, zbiorników retencyjnych znajduje się ok. 350.

Naukowcy podejrzewają, że do końca bieżącego stulecia południe Europy zamieni się w pustynię, jeśli ludzkość nie podejmie wystarczająco stanowczych działań wobec katastrofy klimatycznej.

Polska nadal jednak ponosi porażkę na froncie walki z suszą – w miastach panuje „betonoza”, lasy są masowo wycinane, a zbiorników retencyjnych nie powstaje tak dużo, jak powinno.

Na Polaka przypada trzy razy mniej wody niż na przeciętnego Europejczyka

Jak zauważają niektórzy eksperci, Polska jest jednym z gorzej radzących sobie z kryzysem wodnym państwem europejskim. Na jednego Polaka przypada trzy razy mniej wody, niż na przeciętnego Europejczyka. Jest to spowodowane niewystarczającymi inwestycjami w kluczową dla nie tylko dla rolnictwa retencję wód.

Na poprawę sytuacji wodnej w mieście pozytywny wpływ może mieć nawet powstrzymanie się od koszenia wysokiej trawy, która utrudnia odparowywanie wody z gruntu.

Eksperci podkreślają, że w ramach projektów wodnych warto inwestować w wodę deszczową. Argumentują oni, że w czasie krótkotrwałych, ale intensywnych opadów, jakie latem coraz częściej przechodzą przez Polskę, spadająca z chmur woda nie wnika w zbitą, wysuszoną glebę i po prostu z niej spływa.

Deszczówkę można natomiast gromadzić w zbiornikach, umieszczanych na przykład na dachach budynków. W ciągu 20 minut intensywnego opadu na dachu o powierzchni 120 m² zebrać by można nawet 360 litrów wody, która inaczej po prostu odparuje.

Takie proste działania pomogłyby zatrzymywać wodę w polskich miastach. Jest to tym ważniejsze, że spośród polskich inwestycji retencyjnych najgorzej prezentują się te dokonywane w miastach, na które przeznacza się najmniej pieniędzy.

„Woda opadowa jest ogromnym potencjałem i jest jej wielokrotnie więcej niż tej, którą mamy w miastach. I naszym celem powinno być wykorzystanie tego nieograniczonego potencjału. W niedalekiej przyszłości moglibyśmy też pomyśleć o wykorzystaniu wody opadowej np. w procesach technologicznych czy związanych z produkcją” – zwrócił uwagę w rozmowie z agencją Newseria Biznes prezes zarządu Retencja.pl Tomasz Grochowski.

Unia Europejska a pustynnienie

Walka z pustynnieniem nie polega jednak jedynie na zapobieganiu suszy, ale wymaga także przeciwdziałania wyjaławianiu się gleby. Działania na rzecz poprawy żyzności europejskich gleb zapowiedziała Komisja Europejska, przedstawiając nową strategię UE w zakresie poprawy jakości gleb, która stanowi jeden z kluczowych elementów Europejskiego Zielonego Ładu i Strategii Bioróżnorodności do 2030 r.

Komisja zakłada użyźnianie gleb za pomocą odpowiednich praktyk i narzędzi rolniczych, a także działania w zakresie zwiększania zawartości węgla w glebie, co będzie zapobiegało pustynnieniu gruntów.

Poza tym nie istnieją jednak inne konkretne plany czy strategie dotyczące pustynnienia. Jakiekolwiek projekty przeciwdziałania temu zjawisku są częścią większych inwestycji rolniczych czy klimatycznych.

Środki finansowe na lokalne przedsięwzięcia mające na celu walkę z pustynnieniem pozyskiwać można z europejskich funduszy strukturalnych i inwestycyjnych.

Retencja naturalna najlepszym sposobem na suszę i burze piaskowe

Zdaniem profesora SGGW Zbigniewa Karaczuna, eksperta Koalicji Klimatycznej, Polsce grozi nie pustynnienie, a stepowienie, czyli przeistaczanie się naturalnego krajobrazu Polski w step. „Trudno mówić w Polsce o procesie pustynnienia, podobnym do tego, który zachodzi, przykładowo, na południu Europy. Jest to związane z naszym położeniem geograficznym”, tłumaczy rozmówca EURACTIV.pl.

„Mimo to zmiany klimatu i rozkładu opadów powodują w naszym kraju znaczący deficyt wody, co przekłada się na suszę rolniczą, hydrologiczną, a w tym roku nawet na hydrogeologiczną”, dodaje.

Można składać wnioski o zwrot podatku akcyzowego za paliwo rolnicze

Jak mówi, pojawiające się w Polsce burze pyłowe i piaskowe to skutek takiej właśnie suszy. „Ale do powstawania takich zjawisk najbardziej przyczynia się jednak praktyka rolnicza i działalność człowieka, w tym wycinka drzew śródpolnych i tych, które rosną wzdłuż dróg. Drzewa naturalnie ograniczają siłę wiatru i wywiewanie pyłu z pól”, wskazuje Karaczun.

Według niego w Polsce stosuje się nieodpowiednią praktykę rolną, która zakłada pozostawianie pól odkrytych, bez pokrywy roślinnej. Nie stosuje się międzyplonu i poplonu, które chronią glebę przed erozją wietrzną, wyjaśnia specjalista.

„W Polsce często mówi się, że remedium na pustynnienie czy suszę stanowi budowa zbiorników retencyjnych. To jednak może nie pomóc, a nawet przyspieszyć proces wysuszania naszej gleby. Powinniśmy renaturalizować nasze tereny podmokłe i rzeki, ponieważ to one najskuteczniej zatrzymują wodę w gruncie”, uważa.

Musimy postawić na naturalną retencję. Od tego może zależeć bezpieczeństwo żywnościowe naszego kraju”, podkreśla.

Autor Bartosz Sieniawski | EURACTIV.pl

Agata Molenda
Agata Molendahttps://agronews.com.pl
Redaktor portalu agronews.com.pl. Email: a.molenda@agronews.com.pl

Zostaw komentarz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Uwaga! Pierwsze ognisko choroby niebieskiego języka w Polsce

Powiatowy Lekarz Weterynarii w Wołowie informuje, że w dniu 19 listopada 2024 r. na podstawie wyników badań otrzymanych z Państwowego Instytutu Weterynarii w Puławach, stwierdzono wystąpienie...
13,428FaniLubię
7,105ObserwującyObserwuj
3,946ObserwującyObserwuj
8,520SubskrybującySubskrybuj
Verified by ExactMetrics