Polskie mleczarstwo znowu na plusie. Eksport nabiera tempa, a sery i twarogi biją rekordy

Wyniki eksportu produktów mlecznych za trzy kwartały 2025 roku pokazują jednoznacznie: polska branża mleczarska wraca do wysokiej formy. Według wstępnych danych Ministerstwa Finansów, od stycznia do września wartość sprzedaży zagranicznej artykułów mlecznych osiągnęła 3,1 mld EUR (13,3 mld zł) – o 14% więcej niż rok wcześniej. To mocny sygnał dla rynku, zwłaszcza po okresie presji kosztowej, huśtawki cen surowca i spowolnienia popytu w części krajów UE.

Na tle całego eksportu rolno-spożywczego wyroby mleczne odpowiadały za 7% przychodów, co potwierdza ich stałą i kluczową pozycję w polskim koszyku eksportowym.

Unia Europejska ponownie liderem zakupów

Aż 73% wartości eksportu mleczarskiego trafiło do krajów wspólnoty. W tym segmencie obserwujemy imponujący wzrost – +19% rok do roku. Najważniejsi odbiorcy pozostają niezmienni, choć widać wyraźne przesunięcia w ich udziale:

• Niemcy – 667 mln EUR (21%)
• Czechy – 215 mln EUR (7%)
• Niderlandy – 189 mln EUR (6%)
• Rumunia – 152 mln EUR (5%)
• Włochy – 152 mln EUR (5%)

Szczególnie dynamicznie rośnie sprzedaż w krajach Europy Środkowo-Wschodniej – Rumunia, Czechy i Włochy zwiększają zamówienia na sery, masło i przetwory płynne szybciej niż rynki zachodnie.

Poza UE popyt stabilny, choć bez spektakularnych wzrostów

Eksport na rynki trzecie wygenerował 0,8 mld EUR – 27% przychodów. Wzrost wyniósł 3% r/r, co świadczy o stabilnym, ale bardziej wymagającym otoczeniu handlowym poza Unią.

Największymi odbiorcami pozostają:

• Zjednoczone Królestwo – 148 mln EUR (5%)
• Algieria – 108 mln EUR (3%)
• Ukraina – 99 mln EUR (3%)
• Chiny – 52 mln EUR (2%)
• Arabia Saudyjska – 49 mln EUR (2%)

Warto zauważyć rosnące zainteresowanie krajów Bliskiego Wschodu oraz Afryki Północnej, szczególnie produktami o dłuższym terminie przydatności – mlekiem w proszku, serami topionymi i masłem.

Król eksportu? Sery i twarogi, i to z dużą przewagą

Struktura eksportu pokazuje, że polskie mleczarnie utrzymują silną pozycję w segmencie produktów wysokoprzetworzonych. Największe przychody wygenerowały:

To sery i twarogi odpowiadają za ponad 32% całej wartości eksportu – i to właśnie ten segment pozostaje najmocniejszym atutem polskiego mleczarstwa na rynkach międzynarodowych. Dynamicznie rośnie również sprzedaż lodów, co potwierdza wysoką konkurencyjność polskich marek w segmencie premium.

Co stoi za wzrostem eksportu?

Analiza danych wskazuje na kilka kluczowych czynników:

🔹 umocnienie pozycji polskich marek na rynkach unijnych, dzięki stabilnej jakości i relacji ceny do wartości,
🔹 wzrost zapotrzebowania na produkty wysokoprzetworzone, szczególnie sery i masło,
🔹 korzystne nastroje rynkowe przy umiarkowanych cenach surowca w pierwszej połowie roku,
🔹 rosnący popyt na produkty długo przechowywane poza UE.

Wyzwania na kolejne kwartały

Choć wyniki są dobre, branża nie jest wolna od zagrożeń. Coraz głośniej mówi się o:

• konkurencji z Ameryki Południowej po wejściu w życie umowy UE–Mercosur,
• presji rosnących kosztów produkcji i energii,
• zmienności cen mleka surowego,
• rosnących oczekiwań konsumenckich w zakresie dobrostanu i ekologii.

To oznacza, że przewaga konkurencyjna będzie zależeć od innowacji, optymalizacji kosztów oraz utrzymania wysokiej jakości eksportowej.

Wniosek? Polska branża mleczarska wciąż jest silnym graczem globalnego rynku

Wyniki za pierwsze trzy kwartały 2025 r. pokazują, że polskie mleko sprzedaje się coraz lepiej — szczególnie w krajach UE, ale także w rozwijających się gospodarkach Afryki i Azji. Jeżeli trend wzrostowy zostanie utrzymany do końca roku, sektor może zakończyć 2025 r. jednym z najlepszych wyników eksportowych w historii.

Dla mleczarni, spółdzielni i gospodarstw produkujących mleko to jasny sygnał: świat wciąż chce polskich produktów — i płaci za nie coraz więcej.