W poniedziałek miało miejsce historyczne wydarzenie! Powołano Sztab Kryzysowy Rolników! W spotkaniu uczestniczyło szerokie grono liderów rolniczych organizacji, stowarzyszeń i związków.
Do prezydium Sztabu weszli: Wiktor Szmulewicz (Krajowa Rada Izb Rolniczych), Michał Kołodziejczak (AgroUniia), Szczepan Wójcik (przedstawiciel branży futrzarskiej) oraz Sławomir Izdebski.
„Sztab powstał z uwagi na bardzo trudną sytuację w polskim rolnictwie. Nie jest to już dzisiaj jedynie problem „Piątki dla zwierząt” ale tych problemów robi się coraz więcej. Upada produkcja trzody chlewnej, zagrożona jest hodowla drobiu w Polsce. My chcemy to szeroko rozumiane rolnictwo odbudować” – powiedział Sławomir Izdebski
Prezydium sztabu zwróciło się do marszałek Sejmu Elżbiety Witek o możliwość zorganizowania debaty publicznej nt. sytuacji polskiego rolnictwa, niestety spotkano się z odmową.
1. grudnia debata
Ostatecznie, zwrócono się do Marszałka Senatu, który przychylił się do prośby rolników i zapowiedziano zorganizowanie debaty 11 grudnia w gmachu Senatu.
Do debaty zaproszone zostaną organizacje rolnicze, a także prezydent i premier:
„Zapraszamy pana prezydenta, pana premiera, ministra rolnictwa, ministra środowiska oraz szefów komisji. Podczas tej debaty pokażemy, jak rzeczywiście wygląda stan polskiego rolnictwa – dodał Sławomir Izdebski.
Oprac. MN
Jestem aktualnie gospodynią wiejską z kilkudziesięcioletnim doświadczeniem nie tylko tradycyjnego rodzinnego rolnika i społecznika, ale także inżyniera zajmującego się ochroną środowiska, rekultywacją i rewitalizacją terenów zdegradowanych. Mam nadzieję ,że Szanowny Sztab Kryzysowy jest świadomy prawdy, że szkody wyrządzone naturze są najcięższego kalibru i często nieodwracalne, a także zrozumienia, że w rolnictwie sprawą pierwszorzędną jest agrokultura i zrównoważony zintegrowany, etyczny rozwój, a więc agroekologia. Rolnictwo to nie fabryka, to ciągła współpraca z naturą i wdrażane nowe technologie nie mogą niszczyć prawdziwego rolnictwa i zamieniać go na zakłady eksploatacji gleby, maksymalizacji produkcji i maksymalizacji zysków – CZYICH?, skoro prawdziwy rolnik, odpowiedzialny za uprawę ziemi i plony dające dobrą zdrową żywność od lat był dyskryminowany, tłamszony systemowo i eliminowany z rynku żywności. Czy gwarantujecie, że zatrzymacie ten zabójczy proces? ZIEMIA MA RODZIĆ, GLEBY MAJĄ BYĆ ŻYZNE, BO ŻYWE, A NIE ZNIEWOLONE PRZEMYSŁOWO I ZATRUTE HERBICYDAMI I PESTYCYDAMI, KTÓRE PRZECIEŻ POWOLI ZABIJAJĄ TAKŻE LUDZI. O zgrozo! w rolnictwie stosowane są środki nielegalne jeszcze gorsze od glifosatu, czy zatrzymacie ten proceder?
Marzy mi się, aby AGRO-UNIA rosła w siłę „RĘKA W RĘKĘ” z prawdziwym tradycyjnym, rodzinnym rolnictwem, bo wtedy mamy szansę zapewnić suwerenność żywnościową naszej ojczyźnie i trwały sprawiedliwy rozwój. Polityka rolna i polityka rozwoju gospodarczego Polski, powinny być spójne i winny być obszarem szczególnej troski o zdrowie i życie mieszkańców miast i wsi. Od lat przyglądam się Izbom Rolniczym i instytucjom, które mają być nasze, polskie i w sprawach zagranicznych interes polskiego rolnika musi być na pierwszym miejscu.
Spójną politykę powinni tworzyć ludzie kompetentni, zatroskani o człowieka, o dobre relacje społeczno- gospodarcze i środowiskowe, o pożywienie i rozwój rolnictwa w spójności z AGROKULTURĄ I AGROEKOLOGIĄ.
Przyszłością AGROBIZNESU jest działalność w obszarach AGROKULTURY I AGROEKOLOGII.
Życzę obfitości Łask Bożych w trudnym przedsięwzięciu i łączę tradycyjne pozdrowienie rolników i ludzi pracy ciężkiej i niebezpiecznej i zarazem koniecznej dla DOBRA WSPÓLNEGO NASZEJ OJCZYZNY – POLSKI