Światowe ceny przetworów mleczarskich osiągnęły rekordowy poziom w kwietniu br. Potem nastąpił ich nieznaczny spadek, niemniej przez cały III kwartał br. pozostawały one wysokie. Jednocześnie w ostatnich miesiącach brak było wyraźnych ruchów cen, zarówno w górę, jak i w dół.
Według danych USDA, pod koniec września br. w portach Oceanii masło było o 2% tańsze, niż na początku III kwartału, odtłuszczone mleko w proszku o 4% droższe, zaś ceny mleka pełnego ukształtowały się na poziomie z lipca br. (wszystkie ceny nominowane w USD).
Niewątpliwie wsparciem dla cen była obniżka produkcji mleka w krajach należących do czołówki eksporterów przetworów mleczarskich, notowana w I połowie br. W II kwartale br. przełożyło się to, po raz pierwszy od czterech lat, na spadek wolumenu światowego handlu artykułami mleczarskimi. W tym samym czasie kłopoty z podążą mleka miały także Chiny.
Według danych Rabobanku w I półroczu, ze względów strukturalnych jak i czynników mających charakter tymczasowy, produkcja mleka w Państwie Środka była w relacji rocznej o 6% niższa. To z kolei spowodowało, że w II kwartale br. zaimportowało ono o 27% więcej przetworów mleczarskich niż rok wcześniej. Podobnie, choć skala zmian była mniejsza, sytuacja wyglądała w Rosji, gdzie 4-proc. spadek podaży mleka przełożył się na 10-proc. wzrost importu.
Czytaj także:
Zaskakujący poziom eksportu polskiej żywności!
Przedwynikowy szacunek zbiorów owoców i warzyw
Polskie jabłka znowu górą!
Ogółem, w II kwartale br. te dwa państwa zakupiły na rynku światowym około 1 miliarda litrów mleka więcej niż rok wcześniej, co przy spadku nadwyżek eksportowych spowodowało, że pozostałe kraje były zmuszone do ograniczenia importu aż o 1,5 miliarda litrów. Dotyczyło to przede wszystkim Filipin, Wenezueli, krajów Bliskiego Wschodu oraz części regionów w Afryce. Według prognoz Rabobanku, w II półroczu br. nadal można spodziewać się wzmożonego popytu importowego ze strony Chin oraz Rosji.
Jednocześnie, w części krajów należących do czołówki eksporterów (Unia Europejska, USA, Nowa Zelandia, Brazylia) w lipcu br. produkcja mleka zaczęła znowu rosnąć. Oczekuje się, że podobne tendencje odnotuje się w sierpniu także w Argentynie i Australii. W rezultacie, przy założeniu normalnych warunków pogodowych, w II półroczu podaż mleka w rejonie czołowych eksporterów może być o 2,7% wyższa niż rok wcześniej.
Niemniej, brak zapasów, wraz z oczekiwanym ożywieniem popytu w USA i UE spowodują, że nadwyżki eksportowe artykułów mlecznych zwiększą się jedynie w nieznacznym stopniu. Stad też spodziewamy się, że światowe ceny przetworów mleczarskich utrzymają się na wysokich poziomach także w IV kwartale br. Rozluźnienia bilansu popytowo-podażowego na rynku globalnym można spodziewać się dopiero w 2014 roku.
Żródło : Bank Gospodarki Żywnościowej,
Redakcja AgroNews, fot. sxc.hu