Prezes Narodowego Banku Polskiego, przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej Adam Glapiński powiedział wczoraj, że stopy procentowe są na właściwym poziomie, a inflacja jeszcze w tym roku może spaść do poziomu sześciu procent. Zapewniał także, że recesji ani bezrobocia nie będzie – podaje EURACTIV.pl
Już piąty raz z rzędu Rada Polityki Pieniężnej utrzymała w środę (8 lutego) główną stopę procentową na poziomie 6,75 proc. pozostawiając w ten sposób raty kredytów o zmiennej stopie bez zmian.
Prezes NBP: Czeka nas gwałtowny spadek inflacji
W czasie czwartkowej (9 lutego) konferencji prasowej Adam Glapiński zapowiedział gwałtowny spadek inflacji. “Mamy nadzieję, że to będzie po I kwartale, od marca. Wszystkie prognozy na to wskazują. Inflacja z miesiąca na miesiąc będzie niższa”, oświadczył dodając, że pod koniec roku może się mieścić między sześć a dziewięć procent.
Szef banku centralnego przewiduje, powołując się na obecne projekcie NBP, że w czwartym kwartale tego roku wzrost cen zostanie ograniczony do 7,7 – 8 proc. “We własnym imieniu mogę powiedzieć, że w grudniu inflacja może spaść nawet do sześciu proc., o ile obecne warunki się utrzymają”, dodał Glapiński.
Glapiński: Nie będzie recesji
Prezes NBP przyznał co prawda, że koniunktura wciąż się obniża, ale uspokajał, że jest to zgodne z prognozami. “To negatywne z punktu widzenia wzrostu PKB, ale korzystne w kontekście zwalczania inflacji”, ocenił.
Przyznał też, że inflacja jest wciąż bardzo wysoka i dlatego jest zbyt wcześnie na dyskusję ws. obniżki stóp procentowych. “Obecny poziom stóp jest odpowiedni”, zapewnił Glapiński. Zapowiedział jednak, że jeśli w drugim półroczu inflacja się obniży, to będzie można rozpocząć rozmowy w tej sprawie. “Inflacja jest pod kontrolą, lada moment będziemy blisko poziomu optymalnego”, przekonywał wczoraj prezes NBP.
“Rozpoczęliśmy podwyżki we właściwym czasie, właściwie je kontynuowaliśmy i we właściwie momencie je zakończyliśmy”, ocenił przewodniczący RPP. “W demokratycznych krajach zawsze z inflacją walczy się w sposób cywilizowany”, zauważył.
Glapiński zapowiedział także, że Polska będzie stopniowo wychodzić ze spowolnienia, a tempo wzrostu gospodarczego będzie umiarkowane. “To będzie miękkie lądowanie. Nie będzie recesji. Bez gwałtownego wzrostu bezrobocia”, przewiduje Glapiński.
Prezes banku centralnego: Gonimy Francję
Prezes banku centralnego zwrócił także uwagę, że Polska cały czas zmniejsza odległość dzielącą ją od bogatszych państw Europy i ocenił, że „w tej dekadzie dojdziemy do poziomu Francji, jeśli chodzi o bieżące dochody, ich realny wymiar”. “Pod warunkiem oczywiście, że nasza gospodarka będzie kierowana przez rozsądnych ludzi, tak jak postępował Narodowy Bank Polski”, zastrzegł.
Według wstępnego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego wzrost PKB w zeszłym roku wyniósł 4,9 proc. Natomiast ostatnia, listopadowa oficjalna projekcja NBP zakłada spadek głównego wskaźnika inflacji do około pięciu procent na koniec przyszłego roku, a w okolice trzech procent dopiero pod koniec 2025 r.
