Do groźnej kolizji doszło w sobotę w Siemieniu na drodze wojewódzkiej relacji Parczew – Lubartów. Jak ustalili policjanci kierująca BMW podjęła manewr wyprzedzania ciągnika rolniczego w miejscu do tego niedozwolonym. Do tego kierujący traktorem wykonywał manewr skrętu w lewo. W wyniku zderzenia pojazdów, BMW dachowało i zatrzymało się dopiero na przydrożnym polu. Kierująca autem trafiła do szpitala na obserwację.
Do tego groźnego zdarzenia drogowego doszło w sobotę w miejscowości Siemień. Jak ustalili mundurowi kierująca pojazdem marki BMW wykonywała manewr wyprzedzania ciągnika rolniczego. Niestety wybrała na to nieodpowiednie miejsce na drodze. Swoje działanie wykonała na skrzyżowaniu i przy podwójnej linii ciągłej. Jakby tego mało kierujący ciągnikiem marki Ursus akurat skręcał w lewo. Doszło do zderzenia pojazdów, a jego siła była tak duża, że traktor został niemal przepołowiony. BMW natomiast dachowało i zatrzymało się dopiero na przydrożnym polu. 21 – latka, która kierowała autem, z obrażeniami trafiła do szpitala na obserwację.
Kierujący ciągnikiem nie doniósł żadnych obrażeń, ale okazało się, że nie powinien on w ogóle wsiadać za kierownicę, bo nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. Za to wykroczenie został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych. Badanie alkomatem wykazało, że uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi –relacjonuje starszy aspirant Artur Łopacki.
Źródło i fot.: Policja Lubelska